Witam, jestem po wypadku komunikacyjnym. Miałam złamanie kręgosłupa w dwóch miejscach. W tym nieszczęsny kolec obrotnika. Nosiłam orteze 5,5 miesiąca. Jedno złamanie się ładnie zrosło. Niestety kolec obrotnika zaczął się przemieszczać. Trzeba było go zespolić śrubami. Operował mnie prof. Sagan i na szczęście opercja przebiegła dobrze. Śruby będą wyjmowane za rok. I to czy dalej wpakują mniew kołnierz zależy od tego czy będą cementować dziury po śrubach czy nie. Nic mnie nie boli, jest tylko dyskomfort w funcjonowaniu bo śruby unieruchamiają głowe w 72 % . jeśli cbodzi o nauke to ja sobie odpuszczałam takie klimaty w ortezie bo było ciężko znaleźć dogodną pozycję. W 4 miesiący orteza już zaczynał bardzo ciążyć bo mięśnie gorzej funkcjonowały. Jeśli ktoś będzie się poddawał operacjom to polecam środek Lavyl Auricum. Mozna kupic prze internet. On ma nano cząsteczki, przyspiesza *** i jest przeciwbólowy. Jeśli już blizna jest wygojona to stosować maść perłową żeby rozmiękczyć blizne. Blizna ściąga się do 300 dbi po operacji i sztywna blizna często potem przeszkadza w rehabilitacji. Jeśli macie dostęp do osteopaty dobrego to polecam też na rehabilitacji terapie czaszkowo krzyżową. To też uwalnia od wszelkiego bólu.