ZOL i hospicjum to nie to samo. Jednak ośrodki te często bywają mylone ze sobą. Jedną z głównych różnic jest to, że do ZOL-ów nie są przyjmowani chorzy z nowotworem, chyba, że dana osoba zachoruje już będąc pacjentem ZOL-u.
Hospicjum jest placówką opieki paliatywnej - dla chorych w schyłkowym stadium choroby nowotworowej bądź też dla osób nie rokujących wyzdrowienia np.
SLA, AIDS etc.
Osoba po udarze mózgu nie ma szans dostać się do hospicjum. Miejsce takich osób jest w ZOL-ach. Tam pacjent powinien mieć zapewnioną opiekę lekarską, pielęgniarską, fizjoterapeutyczną, psychologiczną i według wskazań logopedyczną. Czy tak jest w rzeczywistości? Trudno mi to określić. Na pewno trzeba to sprawdzić zanim w takim ośrodku umieści się osobę bliską.
Co do przyjęcia no niestety - zazwyczaj są długie kolejki oczekiwania. Wymagane jest też złożenie szeregu dokumentów, takich jak: wniosek do NFZ, wywiad pielęgniarski i środowiskowy, wywiad lekarski, historię choroby, dokumenty stwierdzające wysokość dochodów, aktualne wyniki badań oraz skierowanie lekarza POZ.
P.S.
W hospicjum też powinien być zatrudniony rehabilitant a jego praca skupiać powinna się przede wszystkim na prowadzeniu ćwiczeń oddechowych ewentualnie biernych ;)