Czesc Legion
Pisalam 9 miesiecy temu 17 7 19, dobrze ze tutaj zajrzalam dzisiaj , tak na Ciebie wygladalam . U mnie dudni , wali nadal , doslownie wali w metal, bardzo glosne sa te dzwieki , i to wszystko naraz, najdelikatniejszy jest szum , ale nie rozumiem skad mam w glowie swierszcze . Bardzo jest to meczace , dreczace, dzien i noc.
Od kilku miesiecy pogorszylo sie bo do tych dzwiekow doszly spiewy.
Jakas piosenka cala noc , powtarza sie godzinami bez konca , dzisiejszej nocy koleda , zmiana repertuaru po kilku godzinach i dalej jedzie ten sam glos/meski.
On mnie juz morduje na stale ,nie da sie od niego odczepic , spiewa co ma pod reka, byl hymn panstwowy, piosenki ludowe etc
Rano juz mam wolne od spiewow , ale dudnienie nie znika 24 /dobe.Jak zyc z tymi uprzykrzajacymi dzwiekami, nie daje rady , chyba sfiksuje.
Czy probowales lykac magnez , ja tylko tyle ile jest w pozywieniu.
Napisz cos na pocieszenie bo nie latwo spotkac osobe z takimi samymi klopotami, prosze Ciebie o cokolwiek bo wszystko co probowalam to o kant... Pozdro czekam na kilka slow jak na zbawienie.