Gość 2013-07-06 12:30:07 Wiesz co,nie ciebie mi szkoda,ze ponosisz cene za swoja glupote i nieodpowiedialnosc,tylko tego poczetego dziecka,ktore nosisz w sobie a na ktore zapadl juz u u ciebie wyrok.zlo jest jak bumerang,krzywda zrobiona komus w tym przypadku dziecku zemsci sie na tobie i odbije ze zdwojona sila,moze kiedys po aborcji bedziesz chciala byc matka nie bedziesz mogla,ale to tylko przyklad.

gość 06.07.2013 14:13 Stało się i już.

Gość 2013-07-06 15:43:13 Ja dwojke dzieci urodzilam,chociaz nie mysl ze mi bylo lekko,partner chcial dla swojej wygody aborcji a duzo bylo krakania nade mna ze urodze chore,zdeformowane dzieci ,ale tak sie nie stalo ,punktow APGAR bylo po 10.Tez walczylam aby nie brac dla dobra ciazy lekow,nie palilam,nie pilam,nawet wstret do kawy czulam.Mialam badanie Doppleorowskie zeby mozna bylo wczesnie wykryc wady plodu i je ewewntualnie leczyc,dbalam o swoje i ciaze i zdecydowalam ze urodze mimo ze tyle ludzi bylo przeciwko mnie i nigdy tego nie bede zalowac.Ginekolg doradzil mi jako forme antykoncepcji wkladke MIRENA ze skutecznosc jest rowna sterylizacji i w nia zainwestowalam.

Gość 2013-07-07 14:09:11 Wez pod uwage to,ze kobieta mogla byc zwyczajnie oszukana przez lekarza,ze Mirene wzial sobie,a jej zwykla tania wkladke zalozyl,niestety ale to jest bardzo czeste i ja sama o maly wlos bym sie tak przejechala ,lekarka opisywala mi Mirene inaczej niz ja znalam i inny lekarz uczciwie pokazal przedz zalozeniem i po zalozeniu wiedzialam co w sobie nosilam,mailam tez kontrolne USG czy Mirena jest dobrze zalozona i dziala jak powinna.