Cześć,
Nie chcę opisywać swojej historii z padaczką, te incydenty które opisze mam od jakiegoś czasu po 2-letniej przerwie od ataków. Mam aurę, zdążę zawsze poinformować kogoś, że coś będzie nie tak. Gdy się zaczyna nie mogę mówić, widzę, słyszę wszystko. Lecz nic nie mogę powiedzieć. Patrzę się w jeden punkt, głośno przełykam ślinę, i często "bawię się" swoimi dłońmi, pocieram jedno o drugie, zaplątuję palce itp. Rzadko kiedy, ale takie coś kończy się napadem drgawkowym, lecz póki stracę przytomność czuję drgawki, czy też tak macie? Leżałam ostatnio w szpitalu na oddziale psychosomatycznym. Byłam u wielu lekarzy z różnych oddziałów, rezonanse, tomografie, eeg, wszystko mam w porządku. Mówią że mam zaburzenia lękowe, depresyjne, osobowości. Lecz nikt dalej nie potwierdził niczego. Nie wiem co mam robić, niszczy mi to życie jak cholera. Wszystko było dobrze przez te 2 lata i nagle wszystko się popsuło. Szukam osoby, która ma bardzo podobne napady do moich, bo nie spotkałam jeszcze nikogo takiego.
PS. Teraz mam to średnio raz na tydzień, wcześniej miałam po kilka tygodniowo.
Laura, 22 lata