Czesc, to fakt lekarze są nie tyle zakręceni co mocno zarobieni przez te dyzury nocne, a pacjentow tez maja nie malo. Z badaniami diagnostycznymi tez dwoja sie i troja, zlecaja i wszyscy czekaja na realizacje, najdluzej chyba wypada czekac na rezonas magnetyczny. No ale w tym czasie to wszystko inne od ciebie pobiora . Pielegniarki i dwoch pielegniarzy bardzo sympatyczni, uczynni i tez przepracowani. Z opisami badan, czy wynikami to masakra, nie ktore mozesz odebrac juz po szczesliwym opuszczeniu szpitala. Lekarza prowadzacego to raczej ty sam musisz o wszystko pytac i informowac o ew. dolegliwosciach. Sami to najchetniej wieczorem proponuja tabletki nasenne :). Nie zapomnij zanrac ze soba kubka i sztuccy bo nie bedziesz mial czym jesc. Dieta odchudzajaca gwarantowana. Duzo zdorwia wszystkim zycze, szpitale najlepiej wygladaja w serialach , pozdrawiam.