Proszę poradźcie mi.Od wielu lat choruję na kręgosłup szyjny i lędźwiowy.Zawsze przyznawano mi lekki stopień niepełnosprawności.Najpierw napiszę jakie mam wyniki dla oględzin.Kręgosłup lędźwiowy-Niespojenie łuku tylnego S-1,zaawansowane zmiany przeciążeniowe łuku tylnego L-5.Zwężenie p.m. L5-S-1 oraz tylnego odcinka p.m.L4-L5,krytyczne zwężenie przestrzeni m-k L1-S1.Trzon przejściowy na pograniczu Th-l.Głębokie ustawienie kręgu L5 z jego prawostronną sakralizacją.Wielopoziomowe zwężenie przestrzeni m-k od L5 do L5.To rtg.A teraz MR kręgosłupa szyjnego-Zniesienie lordozy szyjnej,obniżenie wysokości i skrócenie sygnału krążka międzykręgowego na poziomie C4/C5 z obecnością tylnej centralnej wypukliny o szer.7mm,zmiana ta znosi przednią rezerwę płynową modelując rdzeń kręgowy.Uwidoczniony odcinek rdzenia bez gliozy.
Mam nieprzerwalne bóle ramion aż nie mogę nosić na ramieniu torebki.Na spacerze ręce wiszą w dół więc ból w barkach się nasila.Nieraz mam niedowłady rąk,drętwienie ciągle.Ból karku non stop,nic nie dźwigam,zwolniłam się z pracy bo nie dawałam rady-praca w biedronce.Z dołem jakoś radzę ale te ramiona i barki żyć mi nie daja.Nie pracuję już rok.I ból nie przeszedł,nasilił się.Moja neurolog kieruje mnie na operację szyi.Najpierw konsultacja u neurochirurga-wizyta na koniec lipca.Ciągle dają mi lekki stopień niepełnosprawności.Napisałam odwołanie.Nie zmienili,sprawa idzie do województwa.Czekam.Proszę napiszcie,czy z moimi schorzeniami należy mi się umiarkowany?Mój lekarz mówi,że już dawno powinnam go mieć.Dlaczego więc wg.orzecznika mam lekki?Jakie trzeba mieć ubytki na zdrowiu by go dostać?Orzecznik napisał,że "rokuje poprawę".Czuję się fatalnie.Mam 39 lat.Wyglądam na zdrową gdyż dbam o siebie,ładnie się ubieram,wyglądam młodo.I mój wizerunek chyba na to też działa.Napiszcie jeżeli znacie się w tym temacie.Dziękuję z góry.