Witam
Od kiedy pamiętam, zawsze dziwił a wręcz fascynował mnie pewien bardzo nietypowy objaw, który niezwykle ciężko mi było sprecyzować posilając się wyszukiwarką google, gdyż nie mogłem znaleźć podobnych objawów, ale do rzeczy, od dzieciaka mam coś w stylu... i tutaj ciężko mi znaleźć określenie, ale chodzi mi bardziej o samoistne ruchy/tańce mięśni niż skurcze. Niezależnie od miejsca w/na ciele są one praktycznie wszędzie. Począwszy od np stawów w palcach, gdzie taki skurcz powoduje ruch całej poszczególnej części dłoni. Kończąc na obszarze pomiędzy czaszką a skórą głowy, gdzie w życiu nie sądzilbym,że są tam jakieś mięśnie. To zdarza się rzadziej - częściej na normalnych partiach mięśni. Same objawy, o których mowa nie dokuczają mi zbyt często ale systematycznie przez praktycznie całe życie. Co ciekawe, zawsze po niedotlenieniu kończyny np dłoni, pojawia się mrowienie po czym następuje fala chaotycznych skurczów czyt. samoistnych ruchów stawów i części danego mięśnia. Nigdy to wszystko nie sprawiało mi żadnych problemów jednak teraz mam 23 lata i dostrzegłem masę problemów zdrowotnych, niestety z psychiką też nie jest dobrze a, że zauważyłem , że źródłem wielu objawów są problemy na tle nerwowym-neurologicznym, pomyślałem, że może ta historia może pomóc w szukaniu przyczyn tego stanu.
Jeśli chodzi o zdrowotne problemy są to - depresja, coś na zasadzie nerwicy, anhedonia, momentami straszna apatia, chroniczny brak energi i pustka w glowie, problemy z sercem. Jestem ektomorfikiem ( szczupla, wychudziala wręcz sylwetka). Mam 183cm wzrostu przy 66kg wagi, mój organizm jest krytycznie słaby i mało wydolny - takie mam odczucia. Jakoś tak sobie zawsze żyłem i nie zwracalem uwagi na te problemy jednak w ostatnich dwóch latach się to wszystko nasiliło i brak energi jest nie do zniesienia, są dni w których przeciętny 90 latek objawia zdecydowanie więcej energi i chęci do życia. Myślę, że leżenie na łóżku po 13stu godzinach snu mocno przemęczonym i patrzenie się w jeden punkt przez pol godziny nie jest normalne. Od dziecka jestem bardzo często otępiały, nie wiedzieć czemu w słoneczne dni jest najgorzej, choć są dni w których czuję, że żyję.
Bardzo prosilbym o próbę wstępnego zdiagnozowania przyczyn tegoż gównianego stanu.
Dziękuję i pozdrawiam