Witam, jestem tutaj, ponieważ mam pytanie dotyczące padaczki u mojego chłopaka. 2 miesiące temu przeszedł operację wycięcia guza(raka) z mózgu. Okazało się, że po operacji ma padaczkę, która polega na tym, iż traci kontakt z rzeczywistością, ma problemy z oientacją z czytaniem, nie rozpoznaje osób itp.. Czytałam o tym trochę i wyszło mi, że to padaczka skroniowa, nie jestem oczywiście na 100% pewna. Ponadto powiedział mi, że w przypadku ataku musiałabym natychmiast wezwać pogotowie i w ciągu kilku minut podać mu leki. Od dwóch miesięcy nie widzimy się, bo, co mnie nie dziwi, on po prostu boi się wychodzić z domu, w obawie, że osoba, z którą będzie nie zareaguje odpowiednio, bądź nie będzie umiała zrobić zastrzyku i ogólnie zachować się.
Czy ktoś zna takie przypadki ? I czy jest jakaś możliwość "nauczenia się" tej pierwszej pomocy, jakieś kursy, warsztaty ? Bardzo zależy mi, żeby dowiedzieć jak najwięcej na ten temat, chciałabym być dla niego wsparciem.. Z góry dziękuję za każdą odpowiedź.