Mam prawie 19 lat i ostatnio coraz silniejsze problemy z pamięcią.Chodzi o to,że np. ostatnio szłam w jedno miejsce i zanim wyszłam z domu to zaplanowałam sobie drogę (to jest w moim mieście,gdzie mieszkam całe życie,ale zawsze miałam słabą orientację w terenie) i gdy wyszłam to pamiętałam początek drogi i koniec,ale urwał mi się środek i dopiero po kilku czy kilkunastu minutach chodzenia w kółko przypomniałam sobie.Innym razem wracałam ze spaceru i chodzę tą drogą od kilku lat i wiem,że zegar wisi obok urzędu,ale coś mi się pomieszało,że wisi obok szkoły,która jest trochę bliżej niż urząd i myślałam,że pomyliłam drogi.Po kilku minutach dotarło do mnie gdzie jest zegar.Czasem też patrzę na kogoś i wydaje mi się,że to jest inna osoba,potrzebuję kilku minut,aby dotarło do mnie,że tak naprawdę jest to ktoś inny.Z tym nierozpoznawaniem osób zaczęło się jakieś 2 lata temu odkąd zadławiłam się cukierkiem i przez kilka sekund nie oddychałam,jeszcze rok temu przewróciłam się na dworze i uderzyłam w tył głowy,co spowodowało wtedy
zawroty głowy i mdłości,więc myślę,że mogłam mieć
wstrząs mózgu,a wtedy z tym cukierkiem mogło dojść do
niedotlenienia mózgu.Ale miałam wtedy tylko kilka takich sytuacji z nierozpoznawaniem i przeszło mi,a teraz to wraca i dochodzą jeszcze te inne zaburzenia pamięci,o których napisałam wyżej.Nie wiem czy to ma z tym związek,ale gdy szybko idę to ciężko mi oddychać i boli mnie serce,a poza tym codziennie boli mnie żołądek i trzustka albo wątroba,pomimo,że jestem szczupła.Ale to może dlatego,że mam siedzący tryb życia i czasem jem ciężkostrawne jedzenie.Co się ze mną dzieje?I czy to może mieć związek z fobią społeczną,przez co jestem non stop narażona na stres?