Witam. Mam pytanie w kwestii padaczki z napadami nieświadomości. Jest tu ktoś kto chciałaby wymienić się doświadczeniami?

Witam. Ja mam padaczkę z utrata świadomości leczenie od ponad 30 lat mam w tej chwili 41. W tej chwili jest lekooporność. Ataki nawet do 8-10 w miesiącu. Na 3 lekach. I wszystko bez zmian. Mam mnóstwo dodatkowych dolegliwości typu depresja kłopoty z jelitami ,skóra, nie wiem czy to przez leki czy to grzybica układową ale mój lekarz wszystko już olewa. A nikt inny nie chce przejąć leczenia tak zaawansowanej pacjentki. .. jeszcze do tego problemy z pamięcią i uczeniem się utrudniają utrzymanie i znalezienie jakiejkolwiek pracy. A mam dwoje dzieci na utrzymaniu. Już kilka razy mnie przez padaczkę zwolnili. Teraz znalazłam pracę w sklepie , co dziwne chcieli zatrudnić ale lekarz medycyny pracy nie dał zgody. Musiałam iść do innego i kłamać że jestem zdrowa. Ale widzę że to praca nie dla mnie bo już mnie wyzywają od tępych i nierobów bo wolno się uczę obsługi klienta... Muszę się zwolnić , choć i tak mnie zwolnią za tydzień lub dwa.
. Gdzie wy epileptycy pracujecie i z czego żyjecie jeśli już... Ja jestem załamana... Dawno bym się ***... ale nie mogę zostawić samych dzieci.... jestem z mazowieckiego z Radomia.

Ja już też szukam z 2 lata. Czy przyjmujecie może oferty na pół etatu? Jeśli pracodawcy nie chcą zatrudniać na stałe albo na pełny etat na czas określony.

Witam. Jesli ktoś wie to prosze o odp. Co do niepełnosprawności czy na rozmowach o prace zawsze informować o tym orzeczeniu nawet jeśli nie jest wymagane? Może z tym będzie lepiej znaleźć pracę, bo bez tego to u mnie kiepsko.

choruję na epilepsję od 1 roku życia.9lat już jestem na bezrobociu.Oprócz tego jestem po operacji kręgosłupa.Jaką znależc lekką pracę w Poznaniu.Podpowiedzcie








o

Czy urzad pracy musi wiedziec o epilepsji

Dosyć często widzę wpisy mówiące o tym, że osoby z padaczką nie są chętnie przyjmowane do pracy i generalnie mają trudność ze znalezieniem pracy. Pierwszą rzeczą jest to jak często i w jakich sytuacjach ktoś ma atak, bo jeśli ataki są bardzo częste - kilka razy dziennie, to faktycznie w takim przypadku może być problem. Natomiast każdej osobie z epi polecam wyrobić sobie stopień niepełnosprawności i spróbować przyjąć się w zakładach pracy chronionej. Ja zatrudniony jestem z grupą jako pracownik ochrony / stróż / portier. Znam z pracy mnóstwo osób z padaczką która pomimo, że ma ataki to jednak wykonuje te prace. Bywają nawet sytuację, że ktoś nie był w stanie przyjść do pracy ponieważ dostał ataku. Pracodawca to rozumie i wstawia kogoś innego na dany dzień.

Ja mam 27 lat, choruję na padaczkę od około 11-12 roku życia, lecz zdiagnozowano ja u mnie dopiero w wieku 21 lat. Napady toniczno-kloniczne mam co miesiąc, a napady nieświadomości codziennie. Codziennie też mam napady które powodują kilkusekundową utratę wzroku. Do tego występują u mnie współwystępujące zaburzenia psychiczne, których żaden psycholog ani psychiatra nie potrafili zdiagnozować, mimo pobytu na oddziale zamkniętym. O lekach na depresję czy psychozy mogę w ogóle zapomnieć, ponieważ wywołują u mnie silne napady padaczki, podobnie jak większość leków. Skończyłam studia, mimo to nie mogę znaleźć pracy, ponieważ mój zawód wymaga zezwolenia na pracę na wysokości. Gdy ukrywam chorobę to nie ma problemu, wszędzie mnie zatrudnią... Tylko po paru miesiącach ciężkiej pracy niedostosowanej do mojego stanu zdrowia napady zaczynają się nasilać. Ze znalezieniem odpowiedniej pracy biurowej też mam problemy bo jestem osobą o umyśle bardziej technicznym, bez rozwiniętych umiejętności miękkich. Wiele osób z padaczką ma bardzo wysoki poziom inteligencji ale są traktowani jak upośledzeni chociażby z powodu napadów nieświadomości. Zaczynam myśleć, że jak ktoś ma padaczkę i nie pracuje w IT czy nie ma dużej odporności na stres i jest aspołeczny to nie ma dla niego szans na normalne funkcjonowanie. Z resztą czego oczekiwać od pracodawców skoro ostatnio nawet neurolog wyrzucił mnie z gabinetu mówiąc, że nie jest specjalistą od padaczki.