Martwie sie ze to jest fibromalgia, poniewaz bóle utrzymują się od 3 miesiecy, leki pomagają ale w niewielkim stopniu. nie mogłam spać ubiegłej nocy i miałam kolejny napad, wstałam energicznie z łózka bez powodu, zaczęłam płakać i krzyczeć, wpadłam w histerie, zupełnie nie wiem co się ze mną dzieje,serce waliło jak oszalałe, z trudem się uspokajałam. Może to przez to ze zaczynam sobie wmawiac choroby których nie mam? podejrzewałam już u siebie wszystko, dosłownie! powinnam się cieszyc wakacjami, tym że teraz odpoczywam po maturach, ale niestety tak nie jest. Wizytę mam dopiero 11 lipca, do tego czasu wykonczę się psychicznie, moze wizyta prywatna by coś dała? Wiem, zapłaciłabym sporo, ale moze to mnie uwolni od leków i bólów mięsni?