Witam, pisze na tym forum ponieważ zaniepokoiły mnie moje objawy. Mam 19 lat więc wydaje mi sie ze nie powinnam chorowac na cos przewlekłego. Od jakiś 2 miesiecy bolą mnie mięsnie, drętwieją kończyny i często boli mnie głowa. Poczatkowo myślałam że ból wziął sie od skoliozy którą mam dość duża i leczyłam w dzieciństwie, teraz sama nie wiem co mi dolega. Nie mam problemów z równowagą, wzrok mi się pogorszył, ale nie pojawiają się żadne ciemne plamy ani nic, widzę w miarę ok. Zaczęłam sie bać że to coś groźnego, najgorsze choroby np. rak czy jakiś guz. Sprawdzałam też inne objawy, ale nie pojawiają się u mnie, nie mam krwawień z nosa ani anemii. Jedyne co sie dzieje to wypadaja włosy. Poczatkowo myślałam że to stres maturalny to spowodował lecz jestem już po maturze a bóle mięśni nie znikają. Czasem nie umiem wstać z łóżka. Udałam się do lekarza rodzinnego, skierował mnie do neurologa. Zaczełam brac magnez z witaminą b6 ale pomagało tylko chwilowo. Tabletki i maści przeciwbólowe tak samo. Martwie się że to moze być coś powaznego,rtym bardziej że pojawiły się w nocy napady lekowe, nagle się budzę i wyskakuje z łóżka jakbym coś miała, jakby ktoś mnie przestraszył. proszę o poradę i ciepłe słowa otuchy)