Witam!
Od kilku miesięcy choruję na cukrzycę typu 2, mam 35 lat, cukrzycę dość szybko unormowałem, jednak od momentu wykrycia cukrzycy nogi w pierwszej kolejności zaczęły mi lekko drętwieć a obecnie palą żywym ogniem. Pieczenie odczuwam pod stopami tylko. Od momenty wykrycia cukrzycy zmieniłem diametralnie styl życia, dietę, próbowałem biegać (próbowałem gdyż nogi odmówiły już posłuszeństwa). Obecnie robiłem różne wyniki, borelioza, wit B12, D (wit. D trochę poniżej normy tylko). Byłem prywatnie u neurologa, niby jak ogólny podejrzewają neuropatię ale nie zgadzają im się objawy (czucie np mam dobre w nogach), obecnie czekam na wizytę jeszcze u jednego neurologa. Od kilku miesięcy nie śpię, padam tylko ze zmęczenia i budzę się z uczuciem palenia nóg. O dziwo gdy np dostałem temperatury (38,2 st) to na ten czas pieczenie ustąpiło, a mięśnie za to strasznie zesztywniały (tylko na 1 dzień). Najlepiej chodzi mi się w sandałach bo inne buty jeszcze pogarszają palenie.RTG, USG, inne wyniki z krwi w normie.Jak wspomniałem na wstępie na początku próbowałem biegać, obecnie mam problem z chodzeniem gdyż pod spodem nogi strasznie bolą i pieką. Jeszcze trochę a będę gotowy na amputację aby tylko na chwilę uwolnić się od tego cierpienia