Reklama:

Pęknięty tętniak! Pare godzin bez pomocy... (19)

Forum: Udary i tętniaki

gość
21-05-2012, 14:06:46

Witam! Kochani, wybaczcie mi liczne błędy itp. Jestem zdesperowanym 17 letnim synem, mój tata 40 lat, dziś ... Godzina 6:55 wychodzę do szkoły, żegnam się z tatą wszystko okej. Wracam do domu ok. godziny 14 otwieram drzwi w salonie na podłodzę znajduję nieprzytomnego ojca, z ust cieknie mi ślina, całe ciało wysztywnione i dodatkowo sina lewa ręka od barku po palce. Zadzwoniłem natychmiastowo po pogotowie, ok 20 min oczekiwania + formalności gdzie, kieyd co i jak. Pogotowie podejrzewało udar. Mama powiedziała mi że próbowała dodzwonić sie do taty od godziny 8:30 już w tedy nie odbierął teleofnu, przypomnę iż wróciłem do domy koło 14. Zaraz po przybyciu do domu przewróciłem go na bok (pozycja bezpieczna ustalona) wyjałem szczęke z ust i odchyliłem głowe trzymając rzuchwę udrażniając drogi, lecz to nie istotne. Po przewiezieniu go do szpitala na ul. Żeromskiego KRAKÓW stwierdzono pęknięcie tętniaka, przewieziono go na ul. Botanicką gdzie juz pewnie jest operowany. Prosze odpowiedzcie mi na pytanie, czy tatuś się obudzi i będzie dalej funkcjonował tak jak dawniej :( ... Przepraszam za zabrany czas, licze na szybką odpowiedź.
Początkująca
21-05-2012, 15:56:53

Prosze odpowiedzcie mi na pytanie, czy tatuś się obudzi i będzie dalej funkcjonował tak jak dawniej :( ... Przepraszam za zabrany czas, liczę na szybką odpowiedź.
to się okaże.
nikt na forum nie powie Ci, co będzie dalej.
może być różnie, mam nadzieję, że będzie dobrze
neurologopeda
gość
21-05-2012, 19:22:09

Tatuś jest już po opercaji, lekarz mi i mamie powiedizał, że operacja przebiegła pomyślnie i ogólnie się udała. Ale jest jedno ale, krew wyrządziła wiele szkód w mózgu co wiązę się z faktem że może być niesamodzielny... Jutro ma być zwołana jakaś komisja lekarska i mają się naradzać co dalej, ponieważ jest to jeden z wyjątkowych przypadków. Dodam że dają mu 3 doby ;( Nie wiem co zrobić ...
Początkująca
21-05-2012, 20:04:12

3 doby są decydujące. Nie mogą stwierdzić do jakich uszkodzeń doszło, gdyż zapewne jest obrzęk mózgu.
8 maja moja mama miała embolizację tętniaka, podczas której doszło do powikłań i udaru. Mi też kazali czekać i być dobrej myśli. Mama po tygodniu dopiero otworzyła oczy. Mówi z niewielkimi trudnościami i nie zawsze całkiem logicznie. Czeka nas rehabilitacja. Mama ma porażenie lewostronne...
Trzymam kciuki za twojego tatę i za to, by obrzęk mózgu i uszkodzenie nie postępowało w złą stronę. Będę tu zaglądać
Początkująca
22-05-2012, 16:51:28

Nie wiem co zrobić ...
na razie nie możesz zrobić nic, poza pozytywnym myśleniem i trzymaniem kciuków.
wiem, że to straszne, ale musicie czekać.
na razie tata ma przeżyć i się obudzić.
i na tym się koncentruj.
potem pomyślisz o reszcie - czy będzie samodzielny czy nie - to nie jest moment na wyroki tego typu.
pzdr.
neurologopeda
gość
22-05-2012, 18:17:09

Pomagacie dużo :( Moja mama dziś była u niego, widok przykry. Ja osobiście wstrzymałem się od odwiedzin. Nie chcę, cały czas mam widok jak go znalazłem. Ale to inna sprawa. Mama zaraz jak przyszła, mówiła do taty to i mówiła, że tęksnimy to i zadawała pytania to ruszał powiekami. A na następne pytanie nie reagował . Nie wiem czy słyszał mame i chciał dac jakiś znak, dodam że po jakimś czasie na kolejne pytanie kilkakrotnie poruszał stopą.
Pozdrawiam!
gość
23-05-2012, 18:27:14

Dziś mijają jakoś 2 doby, lekarze dali 3 + ok. tygodnia jakoś na zejście obrzęku żeby mogli oszacować. Dzisiaj słysząc mame i wujka podniosił dłonie, wykonywał polecenia takie jak: jak mnie słysyzsz rusz nogą, prawą, lewą" wykonywał te polecenia! Mrugał powiekami! Ale dzisiaj lewą nogą nie ruszał chodź takie polecenia były
Początkująca
23-05-2012, 18:44:35

to są dobre znaki, aczkolwiek nie przesądzające jeszcze o niczym. Musisz wierzyć w to, ze bedzie dobrze. Wiem, że ciężko czasem na początku się odezwać do chorego na oddziale przy pielęgniarkach, ale to mija. Trzeba mówić mówić i jeszcze raz mówić i to głośno. Opowiadać o rzeczach codziennych, o bliskich i sąsiadach, o psie o kocie. Jestem też przekonania, że nie powinno się płakać przy chorym, co też jest trudne na poczatku.
gość
25-05-2012, 20:30:02

Gość 2012-05-21 16:06:46 Witam! Kochani, wybaczcie mi liczne błędy itp. Jestem zdesperowanym 17 letnim synem, mój tata 40 lat, dziś ... Godzina 6:55 wychodzę do szkoły, żegnam się z tatą wszystko okej. Wracam do domu ok. godziny 14 otwieram drzwi w salonie na podłodzę znajduję nieprzytomnego ojca, z ust cieknie mi ślina, całe ciało wysztywnione i dodatkowo sina lewa ręka od barku po palce. Zadzwoniłem natychmiastowo po pogotowie, ok 20 min oczekiwania + formalności gdzie, kieyd co i jak. Pogotowie podejrzewało udar. Mama powiedziała mi że próbowała dodzwonić sie do taty od godziny 8:30 już w tedy nie odbierął teleofnu, przypomnę iż wróciłem do domy koło 14. Zaraz po przybyciu do domu przewróciłem go na bok (pozycja bezpieczna ustalona) wyjałem szczęke z ust i odchyliłem głowe trzymając rzuchwę udrażniając drogi, lecz to nie istotne. Po przewiezieniu go do szpitala na ul. Żeromskiego KRAKÓW stwierdzono pęknięcie tętniaka, przewieziono go na ul. Botanicką gdzie juz pewnie jest operowany. Prosze odpowiedzcie mi na pytanie, czy tatuś się obudzi i będzie dalej funkcjonował tak jak dawniej :( ... Przepraszam za zabrany czas, licze na szybką odpowiedź.
Witam, musisz wierzyć i być przekonanym, że wszystko będzie dobrze bo będzie inaczej nie może być. Ja również byłem operowany w Krakowie na ul. Botanicznej nr 3, lekarze super, opieka pielegniarska również. Trzy doby to czas w którym mogą się wydarzyć rózne rzczy, zaróno dobre i złe w tym przypadku mam nadzieje, wiem że będą to same dobre nadzieja jest najważniesza. Z tego co mi mówiła żona po zabiegu lekarz też jej mówił, że trzy doby to najważniejszy okres - ja nic nie pamiętam po operacji s8-9 doba powróciła mi pamięć. Musisz być dobrej myśli zarówno ty jak i mama, wszystko będzie dobrze trzymaj się.
gość
25-05-2012, 21:27:08

Dziś już 5 dzień w szpitalu na Botanicznej. Noce mijają bez komplikacji operacja także udała się bez żadnych zgrzytów. Jedyne co to raz podniosła się temperatura, stan podgoroczkowy który podobno jest normalny. Tacie zaczęło puchnąc oko i policzki ale odnoszę wrażenie że jednak opuchlizna zaczyna schodzić. Dokładnie personel i opieka medyczna super. Mam nadzieję, że będzie dobrze inaczej sobie nie wyobrażam życia :( Lekarz buduje mnie tym, że jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku bo nie ma z tatą żadnych problemów.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: