Prosze o odpowiedz najlepiej specjalisty,ale rowniez chetnie przeczytam opinie ludzi ,ktozy mieli do czynienia z tego typu padaczka. na poczatku listopada stwierdzono u mojego 3.5 letniego syna padaczke z napadami toniczno-klonicznymi.Gdy syn mial niespelna 2 latka spadl mi z lawki(obwiniam siebie,bo stalam obok niego i nie zdazylam w pore go zlapac).Stracil wtedy przytomnosc,po uplywie pol roku przewrocil sie(ale sie nie uderzyl)i zaczal mi sie prezyc,a po chwili by wiotki i senny. Za kazdym razem byl w szpitalu i nic nie wykryto.Na poczatku listopada dostal znowu taki napad,tzn.prezenie,wiotkosc,sennosc.Znowu trafil do szpitala i stwierdzono padaczke.Dzisiaj bylam u pani dr.i powiedziala,ze tego typu padaczke da sie wyleczyc.Mam pytanie:czy naprawde da sie wyleczyc i jak dlugo sie leczy?