Każde leki przeciwpadaczkowe są szkodliwe dla dziecka.
Również staram sie o dziecko.
Biorę pełno leków. Na epi biorę depakine chrono. Na początku jak rozmawiałam z neurolog to mówiła bym sie starała o dzidzi mimo choroby a w trakcie ciąży bedzie trzeba nawet ponieść dawkę.
Ostatnio byłam i wspomniałam, że mam problemy ginekologiczne typu -policystyczne jajniki. Mowiła, ze mój lek nasila bardziej chorobe i radzi odstawic leki chociaż na pierwszy trymestr a później możemy go z powrotem zacząć brać.

Jestem chora na padaczkę już od ponad 20 lat i jest tylko jeden lek który mi pasuje i nie mam ataków, to właśnie Depakina Chrono. Urodziłam pierwsze dziecko przyjmując depakine 500 x2, córeczka jest zdrowa i ma teraz 11 lat. Całą ciąże byłam pod kontrolą pani doc. Jędrzejczak w poradni w Warszawie na Czerniakowskiej. Teraz obecnie znów jestem w ciąży i przyjmuje depakine 300x1 i 500x1, i jak na razie wszystko ok. Przezierność karkowa prawidłowa, kręgosłup prawidłowo rozwinięty i mam nadzieję że będzie dobrze. Pozdrawiam i depakina w ciąży nie jest taka straszna!!! Czasami ten lek trzeba przyjmować jak organizm nie toleruje innych.

Dzięki, podniosłaś mnie na duchu, mam problem jak na razie zajść w ciążę przez problemy hormonalne ale wierzę, że mi się uda
Cieszę się bardzo z tych słów, że depakine chrono jest dobre w ciąży bo mi inne leki też nie pasują, tylko te właśnie przy innych ataki mi się nasilały.
Żadnych problemów nie miałaś przez te tabletki?

Nic się nie martw. Dla mnie depakina to zbawienie, przerabiałam już wszystkie leki i żadne na mnie nie działały, zawsze dostawałam ataki. Od chwili kiedy zaczęłam przyjmować depakine jestem bez ataków i to jest najważniejsze właśnie podczas ciąży. Odpowiednia dawka leku i brak ataków - można zachodzić w ciąże. Oczywiście pamiętaj aby kwas foliowy 5mg zacząć przyjmować przynajmniej pół roku przed zajściem w ciąże. To u nas kobiet chorych na padaczke ważne. Nie wiem skąd jesteś, ale warto być pod kontrolą poradni przeciwpadaczkowej dla kobiet w ciąży. Ja jeżdżę ponad 200km i wiem że naprawdę warto. Jeżeli będziesz zainteresowana dam Ci namiary. Urodziłam zdrowe dziecko bez żadnych problemów, karmiłam i teraz mam nadzieję że za 6 miesięcy pojawi się znów zdrowiutki bobasek. Pzdrawiam.

Dzięki za te słowa, co do kwasu foliowego to biorę już... sama nie wiem ile.... z mężem jestem już prawie 8lat a jeszcze przed nim brałam;) więc jeżeli o to chodzi to zadbałam o to.
Cały czas chodzę do neurologa i ginekologa, tylko w moim przypadki nie jest tak kolorowo -tabletki biorę- depakine i jest super ale mam policystyczne jajniki i te tabletki nasilają to bardziej więc muszę zmniejszyć bardzo dawkę by zajść w ciążę. Wczoraj np. robiłam EEG, także lekarz próbuje mi jakoś pomóc, posprawdzać wszystko więc narzekać nie mogę. Dawkę mam zmniejszoną o połowę i mam nadzieję, że teraz się uda, bo całkiem boję się znowu odstawić tabletki.

Maju, a bierzesz Folik, czy wspomnianą zwiększoną dawkę?
Pytam bo i przed nami starania o dziecko, a ja kupiłam jak na razie Folik - nie wiem czy to starczy, czy rzeczywiście potrzebna jest dawka 5mg - o tym zdecyduje ginekolog czy neurolog?
Neurolog do której chodzę większość rzeczy kwituje wzruszeniem ramion, na zapytanie o kwas foliowy było podobnie, stwierdziła tylko, że bardzo ważne jest brać go w ciąży.

Tak, w ciąży trzeba brać folik, ale w naszym przypadku, trzeba planować ciążę i najlepiej z pół roku przed poczęciem należy brać kwas foliowy 5mg bo folik 0,4 mg to mała dawka dla nas.
Bierze się to ze względu by nie było wad wrodzonych u dziecka a te tabletki niwelują to. To jest witamina więc w takiej dawce jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Ja biorę ją, sama nie wiem z 10lat, wcześniej tą słabszą dawkę.
a skoro ginekolog twój nie radzi sobie i nie odpowiada na twoje podstawowe pytania to radze go zmienić bo później będzie trudniej, będziesz musiała być pod stałą opieką.
Neurolog również powinien coś wiedzieć w tych sprawach.

jeszcze jedno- kwas foliowy 5mg jest na receptę

Każdy lekarz wypisze kwas foliowy 5mg jeżeli się powie, że jest się chorym na padaczkę i planuje ciąże.... a to na pewno konieczne!!!

tak właśnie myślałam..zapytam po prostu ginekolog na najbliższej wizycie, jest znacznie bardziej empatyczna niż moja neurolog..
wspominałam jej kilkakrotnie o planowaniu ciąży, sama nic nie wspomniała o foliowym, dopiero na moje pytanie o podsłyszane opinie jak ważna jest dla nas ta witaminka, powiedziała, że owszem ważna "w ciąży" - i żadnej recepty.
wiecie jak to jest..tkwi się u takiego lekarza bo keppra pomaga i od kiedy włączone jest leczenie nie ma dużych ataków, a napady nieświadomości też względnie opanowane - do kilku/kilkunastu parosekundowych w m-cu i kurczę ciężko jest zdecydować się na płatne wizyty, czy długie dojazdy kiedy ma się przychodnię pod domem.
sama przed sobą się tłumaczę? :)
w każdym razie dzięki za radę - wspomnę gince o recepcie na 5mg