Reklama:

Nerwica z narkotykow (21)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
08-03-2009, 12:40:00

Mam drętwienie częste i czasami jest mi słabo.Moje oczy są podkreślone przez wory i sińce , ostatnio coś się zaczęło dziać ze ścięgnami - jakieś stany zapalne ( myślałem że sobie nadciągnąłem ścięgno ale lekarka stwierdziła stan zapalny) i też mi od czasu do czasu za kołocze mi serce ,od nie dawna pocą mi się ręce.

Nie mam pojęcia co się dzieje i zaznaczam że nie biotę narkotyków a ostatnia trawka czy taps był może z 10 lat temu.
gość
07-03-2010, 14:33:28

Witam serdecznie.
Jak wielu moich poprzedników również mam problem z nerwicą, przynajmniej taką diagnozę postawił mi lekarz, spowodowaną zażywaniem. Przygada moja z narkotykami zaczęła sie jakieś 3 lata temu, tzn extasy + alkohol raz w tygodniu w sobotę na dyskotece. Dodam jeszcze że pracowałem jako barman i podczas pracy jak sie nie bawiłem to również zażywałem exstasy, a oprócz tego g...a mnóstwo energetyków. Problem sie pojawił po może pół rocznym eksperymentowaniu. Na początku dwa dni po imprezie ogólne przygnębienie, stany depresyjne i uczucie jakbym przebywał w jakiejś "kuli", uczucie takiego odosobnienia, jakbym tylko ja byl w tym świecie a wszystko i wszyscy w koło zaczęło mnie drażnić. Postanowiłem z tym skończyć, zająć sie czymś, cos zmienić, zrezygnowałem z tej pracy gdyż nie potrafiłem wyjść do ludzi. Po pewnym czasie miałem ważny egzamin, podczas którego przeżyłem pierwszy atak nerwicy, uczucie jakbym sie naspidował, oczy mi wywaliło, okropny lęk. Na początku postanowiłem na własną rękę z tym walczyć, zacząłem kupować jakieś tabletki uspokajające ale nic to nie pomagało. Poszedłem do lekarza rodzinnego , tam mi zrobili badania krwi, EKG, tarczycę, cukier, ciśnienie nic nie wykazało, tylko pielęgniarka która mi badania robiła stwierdziła że to pewnie nerwica. Lekarz przypisał mi kropelki na uspokojenie na początku nawet działały ale potem tak często je zażywałem że czasem podczas pracy mało nie usypiałem na stojąco, nie potrafiłem powiek utrzymać. Następnie przypisano mi neurol, pomagał ale to jeszcze nie było to. Postanowiłem w końcu zapisać się do psychiatry. Oczywiście przy pierwszej wizycie opowiedziałem moją historię: o szybkim tempie pracy, o imprezach i alkohole, ukrywając jednak fakt z narkotykami, gdyż miałem takie poczucie winy że to było złe i wolałem nikomu o tego nie zdradzać. Postawiła mi że byc może być może miałem depresję i to spowodowało nerwicę, że mój organizm działał na wysokich obrotach a teraz jak zwolniłem nie radzi se ze spokojnym otoczeniem. Okazało sie że uzależniłem się od neurolu i powoli zacząłem go odstawiać i eksperymentować z innymi lekami aż w końcu pozostałem na anafranilu. Wszystko zaczęło się układać wracać do normy, odważyłem się podjąć pracę, spokojniejszą. Niestety traf chciał że uległem wypadkowi, trochę się połamałem i objawy nerwicy zaczęły powracać, leżałem dwa miesiące przykuty do łóżka a gdy wstałem zawroty głowy. Pomyślałem że to przyczyna pionowania czyli powrotu do postaw stojącej. Gdy zacząłem chodzić o kulach wróciły ponowne lęki, duszności, uczycie jakbym coś połknął i cos stało mi w przełyku, raz zmęczenie a zaraz pobudzenie, jakiś oczopląs, zez, nie potrafię ogarnąć szybkiego ruchu np na ulicy, w markecie, wszystko mnie drażni. Ponownie byłem u mojej lekarki ale stwierdziła że teraz mam więcej wolnego czasu i się zamartwiam, żebym brał połowę tego leku przez pare dni a jak nie pomoże to o połowę więcej. Już myślałem że w końcu sobie z tym poradziłem atu znowu nawrót choroby, czy może to są skutki ujemne działania leku, nie wiem. Przepraszam za być może chaotyczny tekst ale sam czasem nie wiem jak wytłumaczyć co mi dolega. Może znajdzie sie ktoś kto miał podobne dolegliwości spowodowane tą chorobą i coś doradzi. Pozdrawiam serdeczne
gość
13-01-2011, 22:27:29

Wiara w Boga Wam pomorze
gość
13-01-2011, 22:29:38

Wiara w Boga Wam pomoże***
gość
01-11-2012, 23:32:26

i jak tam przeszło Wam?
gość
08-07-2014, 14:40:15

Witam miałam podobny problem chętnie porozmawiam ale na prv
gość
27-10-2015, 19:23:39

Cześć i jak polepszyło sie wam cos ? Bo ja sam nie wiem co mam robic
gość
11-11-2015, 13:42:49

i co udało ci sie to wyleczyć ? Mam na mysli nerwice po narkotykach ? Napisz na maila nastradamus04@poczta.one.pl bo mam podobny problem Z pozdrawiam
gość
30-11-2015, 03:45:03

Gość 2008-03-28 12:54:00
Witam mam powazny problem i bardzo bym prosił o poradę!! kilka lat temu zażywałem narkotyki szczególnie marichuana kilka razy amfetamina i extazy. Któregoś razu po zjedzeniu tabletki extaza wszyscy sie bawili (zawsze czułem sie po tym dobrze bawiłem sie na tym)wszyscy się bawili a mi tak jakby to nazwać tabletka ta nie wiechała siedziałem sobie i nagle takie dziwne zamyslenie w pewnej chili ocknąłem się tak jak bym miał chwilowy brak przyomnośći zgubiłem się przez moment mnie nie było tak to nazwę. było to dla mnie straszne. Od tamtej pory nigdy juz nie brałem extazy to było jakieś 3 lata temu puźniej nadal paliłem marichuanę dosyć często prawie codziennie i któregoś razu po upaleniu dostałem takiego ataku porównywalnego z tym co miałem po tej tabletce doszedłem ledwo do domu straszne zachwianie równowagi bardzo silne bicie serca momentalnie wyschła mi ślina w ustach ,tak jakby spieniłem się miałem taką jazdę że myślałem ze nie przeżyję tego i marzyłem tylko o tym żeby sie to uczucie już skończyło.Od tamtej pory przestałem zażywać narkotyki!!Przez 4 albo 5 miesięcy było ok potem zaczęło sie znowu nic nie paliłem ani nic nie brałem i któregoś dnia źle sie poczułem serce biło mi bardzo mocno takie dziwne poszedłem do lekarza okazało sie ze miałem ciśnienie ponad 160 na ileś tam nie pamiętam lekarz dał mi proszki betaloc po tych proszkach trochę lepiej ale w sumie nie wiem czy mi pomagały czy nie z czasem przeszło samo przez pół roku było super grałem w piłkę biegałem.Puźniej na sylwestra jakieś 2 lata temu wpadłem na głupi pomysł żeby sobie zapalić marichuany zapaliłem było oka popaliłem z tydzień i znowu ten sam atak!! tylko był tak bardzo silny o wiele silniejszy niż wtedy , leżałem na łóżku serce waliło jak młot!! myślałem że tego już nie przeżyje rozrywało mnie dosłownie leżałem gubiłem sie i wracałem i znowu gubiłem i wracałem atak i przechodzi delikatnie znowu atak i od tamtej pory zaczęły się moje problemy było to jakieś 2 lata temu od tamtej pory nic nie brałem i nigdy nie wezmę!! źle się czułem ale jakoś trochę mi przechodziło tak różnie może lekka poprawa była jednego dnia dobrze jednego źle!! strasznie reagowałem na pogodę tzn, jak się źle czułem to była brzydka pogoda a jak ładna to w miarę,przyzwyczaiłem sie do tego i jakoś z tym żyłem w wydawało mi sie ze to tylko zwykłe nadciśnienie w październiku zeszłego roku byłem z dziewczyną moją na zakupach w dużym markecie i wtedy dostałem znowu ataku serce zaczęło strasznie bić wybiegłem z tamtąd siedziałem na przystanku z pół godziny i ledwo pamiętam jak wróciłem do domu.wtedy ten nowy objaw nastąpił takie dziwne zachwianie równowagi jak idę ulicą to tak jakby w głowie mnie ściąga na boki zawsze w ciągu dnia miałem takie jakby napady tego 2 x dziennie ze nagle to przychodziło i tak około godziny trwało we mnie i puźniej przechodziło teraz od niedawna zaczęło się jeszcze gorzej nadal mnie ściąga na boki próbuję z tym walczyć takie dziwne uczucie próbuję się skoncentrować walczę z tym ale taki dziwny tik do prawej stopy napięcie palców troche mi w tym pomaga nie wiem takie dziwne napięcie stopy albo ręka za głowę dotykam karku prubuję się pozbierać (niewiem jak to napisać to jerst straszne uczucie)pomaga mi to się skoncentrować uspokoić to ale w niewielkim stopniu to jest straszne doszedł z czasem do tego następny objaw drżenie cały drżę w sobie szczęka mi drży całe ciało prawie non stop (wydaje mi się ze jakaś nerwica mnie złapała w związku z tym problemem ze mnie ściąga i nie mogę z tym walczyć)byłem w szpitalu zrobili badania krew mocz ekg nic panu nie jest dziękujemy dowidzenia !! tak się mną zajęli, zacząłem szukać porady u psychiatry powiedział mi ze uszkodziłem sobie mózg dał mi leki permazyna (nic nie działały żadne i jakieś tam psychotropy zaczął mi dawać mówił ze nie silne coaxil ale przestałem brać te leki bo nawet w 1% nie czułem poprawy w marcu wyjechałem do Angli do pracy nie brałem żadnych leków w połowie kwietnia przeszło ale nie w 100% ale znacznie lepiej nie męczyło mnie tak ale np nie byłem w stanie biegać bo od razu źle sie czuję a tym bardziej wypić chociaż 1 piwo bo od razu łózko i znowu niedobrze mi także nie pije już od ponad roku i jakby przeszło może tak czasami mnie łapało ale rzadko i teraz w sobotę byłem w galerii takiej dużej i znowu żle sie poczułem przeszedł mnie prąd od głowy do stóp i znowu te ataki cały drżę dosłownie w środku mało nie exploduję czemu reaguję tak w dużych sklepach??) zauważyłem że drętwieją mi ręce podczas snu jak lezę chwilę na ręku to się budzę i nie czuję ręki czuję takie bardzo ale to bardzo silne pulsowanie które mam przez cały czas taki puls w całym ciele nie dający mi spokoju nie pozwala mi to zasnąć znigdy tego nie miałemi te ściąganie w głowie przestałem chodzić do pracy wczoraj w nocy serce mi tak mocno biło jak nigdy i nie regularnie waliło waliło i przerwa w 1 sekundzie cały sie spociłem taki zimny pot od tamtej pory mam takie pocenie zimne i już prawie tydzień lezę i cały drżę gdzieś wyjdę to szybko wracam bo te ściąganie w głowie nie daje mi spokoju i takie jak by uczucie jak sie szybko wstanie takie przyćmienie mam przez cały czas boję ze się przewrócę to przez cały czas non stop jestem zmęczony nie wyspany a śpię około 10 godzin nie chce mi sie spać budzę się ale jestem nie wyspany dziwne takie uczucie cały czas chodzę osłabiony niewyspany skronie mi pulsują czuję w głowie te zaćmienie nie wiem czy mam wysokie ciśnienie czy za niskie non stop pulsowanie drżenie byłem u lekarza wczoraj ciśnienie jest ok powiedział a w głowie nadal puls i to uczucie czy może być tak ze krew nie dopływa do mózgu?? z jakiegoś powodu albo nie wiem już nie mam pojęcia proszę o poradę co mam robić bo nie znam na tyle języka żeby iść tu do lekarza i mu opowiedzieć o tym czy mam wracać do kraju?? a w polsce znowu mi w szpitalu powiedzą ze nie wiedzą co mi jest czy może to być od długiego siedzenia przy komputerze bo siedzę prawie całymi dniami ? niewiem co robić proszę o jakąś poradę dziękuję i pozdrawiam
gość
14-05-2016, 19:08:10

Stary temat ale ja brałam przez ok. 2-3 miesiące czy nawet 6 narkotyki twarde i miękkie. Po czym odstałam depresji, pewnego dnia taki trip, że to szok... I od tego się zaczęło życie w kuli. Rok żyłam z tym, sama walczyłam ale wróciło po powąchaniu dymu z maryśki... i do lekarza... stany depresyjne i lękowe. Wyleczyłam się... ale wczoraj siedziałam tam gdzie palili było duuuużo dymu i momentalnie wstałam i kręciło mi się w głowie, ściągało na boki jak przy uszkodzeniu błędnika, mdłości (3 razy rzygnęłam za 3 mocno i przeszło), biegunka, stres, drżenie rąk i w ogóle... podejrzewam że to był 1 napad nerwicy. mój organizm jest za słaby na takie rzeczy. od lekarza wcześniej usłyszałam, że u mnie to występują takie stany podchodzące pod psychozę. więc jedna rada: nie palić, nie przebywać gdzie palą, nie brać. DA SIĘ Z TEGO WYJŚĆ!!! :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: