Taka jest prawda , zdrowi ludzie nie chca wiazac sie z chorymi na padaczke, miedzy innymi, wlasnie ze wzgledu na potomstwo. Padaczka rzeczywiscie nie wiadomo tak do konca moze byc dziedziczna lub wlasnie z obawy zdrowy czlowiek nie bedzie ryzykowal zwiazku z chorym .Epileptycy oburzyli sie na proponowane przezemnie zwiazki z chorymi na te sama chorobe. Wy nie chcecie wiazac sie z chorymi na padaczke a to z jakiego powodu?Co zlego lub klopotliwego jest w zwiazku dwoch osob chorych na epi?Wy sami siebie w takich zwiazkach nie chcecie widziec , wy nie tolerujecie epileptykow , chcecie wylacznie zdrowych.Prawda w oczy kole.

Oh co za cięta riposta...^^ Widać, że jesteś osobą o niskiej samo ocenie i z kompleksami skoro wchodzisz na forum które Cię nie dotyczy tylko po to, żeby snuć swoje cudowne teorie. Jeżeli chodzi o związki między ludzi-mi chorymi to gdyby w twojej głupiej główce było trochę oleju to zapewne przyszła by do niej błyskotliwa myśl, że jeden chory nie zna stu innych a jeżeli chodzi o nawiązywanie znajomości w internecie to jeżeli Cię to kręcie to do boju... Mam nadzieję, że trafisz na osobę która jest również uprzedzona.
Epilepsja to nie upośledzenie a jeżeli tak myślisz to nie zostaje mi nic do powiedzenia.
Pozdrawiam

Gdzie napisalam ze epi to uposledzenie?Prawda jest i to Was boli , ze zdrowi ludzie nie akceptuja zwiazkow z epileptykami.Pisza ludzie porzuceni , gdy padaczka wyszla na jaw.Klamstwo???Lepiej wczesniej niz pozniej , bezbolesnie. Poczytaj wpisy porzuconych, nie dociera i nie dotrze do Ciebie bo nie chcesz przyjac prawdy. Nigdy nikogo nie zmuszalam , proponowalam tylko , aby chorzy na padaczke poznawali sie na forum. , nietakt?
Nie ublizylam Tobie ze masz glupi lepek, choc moze cos byc na rzeczy, jesli myslisz , ze widok ataku sprawi radosc wspolpartnerce a zwlaszcza jej rodzicom i rodzenstwu. Rodzina bardzo entuzjastycznie wyrazi radosc z wyboru . Poczytaj kilka wpisow wstecz jak malzonek i jego rodzice traktuja chora zone na epilepsje.

Może nie napisałaś dosłownie, ale każda inteligenta osobą wychwyciła by aluzję, moi znajomi wiedzą, że jestem chory i obecna dziewczyna również bo jej powiedziałem po tygodniu. A co do wcześniejszych wypowiedzi i tolerancji innych to zależy tylko od ludzi a nie jak według Ciebie od tego, że wszyscy chcą zapewnić gatunkowi przetrwanie czy jak tam to pięknie brzmiało.
Zapewne nie tolerujesz też ludzi z innym kolorem skóry a w szafie trzymasz szatę kkk

Co, za problem zawsze można być singlem.

Nom w sumie racje, ale kiedyś przydało by się ustatkować:) Mi nie widzi się bycie starym kawalerem i tobie pewnie też, ale na wszystko przyjdzie czas:)

Nawet jeżeli epileptyk jest z epileptykiem to może nie wytrzymac że tak powiem ciśnienia. Byłem przy kilku atakach różnego rodzaju, wcześniej można powiedziec że w teorii byłem obkuty jak cholera bo mając padaczkę troszkę się czytało o tej chorobie. Reakcje niby miałem dobre ale stres jest taki że masakra, pewnie w pewnym momencie idzie się przyzwyczaic, przechodzi to do porządku dziennego czy tam tygodniowego jak koszenie trawnika więc jestem pewien że dla zdrowej osoby byłby to totalny hard core ale po pewnym czasie by się przyzwyczaiła oczywiście jeżeli by chciała byc z taką osobą. Jeżeli zdrowa osoba zostawia chorą z powodu choroby to szczerze powiedziawszy nie można miec do niej pretensji bo można przy atakach czy innych różnych rzeczach nie wytrzymac psychicznie w pewnym momencie i nie jest to kwestia akceptacji tylko punktu do jakiego dana osoba może dojsc, ale to nie znaczy żeby nie próbowac dalej trzeba szukac. Można i wśród zdrowych i chorych, czemu nie, wiadome że bywają niepowodzenia ale trzeba isc dalej i szukac, w końcu ktoś się trafi, ale jak dla mnie i zapewne dla większości ludzi jeżeli ktoś podchodzi do związku poważnie to jedną z najważniejszych rzeczy jeżeli nie najważniejszą jest zaufanie więc trzeba mówic o swojej chorobie. Nie mówię że na pierwszej randce ale w pewnym momencie trzeba. Lepiej tak niż gdyby miało samo się wydac w momencie ataku bo wtedy druga osoba trafi zaufanie o to że ktoś ją okłamał a odbudowac zaufanie jest cholernie trudno. Dlatego kręci Was czy to zdrowa czy chora osoba to walcie śmiało. Życie jest krótkie i przecieka nam przez palce więc trzeba z niego brac tyle ile się da. Tak wiem Julka że teraz mi możesz pocisnąc ale nie rób tego :)

I think you very smart " You know me", I do like yours posts on this mater, all you said about epileptics and their relationship with healthy people is true.
The sick people not suppose to drive ,because epilepsy is very dangerous for them and anoder drivers on the road.I wish the best for you, more happy days without attacks.Snoopy

Juno, no kurna chciałam pocisnąc i poczepiac sie ale no nie dam rady, no nie ma do czego, wybacz, heheh :PPP


Fajnie, że jestes! :)

Po pierwsze cieszę się ,ze są takie osoby jak Ty.
Mówią co myślą, jaki problem, a to,ze im się nie udaje to nie Twoja wina. Widzisz czasem zdrowy zdrowego nie zrozumie , a chory bardziej.Ja Cię doskonale rozumiem co czujesz.Nie Twoja wina,ze Twoja dziewczyna Cię odrzuca.To jej wina,ze nie ma pojęcia o chorobie i o tym co czujesz.Pamiętaj jak będziesz miał problem pisz.
Pozdrawiam Ania
------------------------