Witam.
Szukałam takiego forum i widzę że wiele jest osób które borykają się z bólami różnego pochodzenia.
Ja od 2,5 roku męcze się najpierw ból w klatce pózniej doszły
bóle pleców dokładnie między łopatkami. Bóle wędrujące pieczenia kłucia itp. z biegiem czasu miałam wrażenie jakby się wszystko uspakajało, ale wróciło a jak wróciło to z dwojona mocą
bóle głowy klatki piersiowej plecy ręce, drętwienia róznego pochodzenia wrażenia ściskania krtani gula w gardle lekki strach przed śmiercią. Badań o matko tyle że głowa boli od rezonansu klatki, szyjnego tomograf głowy usg jamy brzusznej RTG też prawie wszystkiego scyntygrafia układu kostnego,Usg serca 2x, holter, kolonoskopia, sparawy ginekologiczne i kupe badań z krwi plus bolerioza, u tylu specjalistów się było plus psycholog i psychiatra. Jedyne odłamy to wynik badań ANA2 słabo dotatnii jestem pod stało kontrolą reumatlologa. w końcu za ósmym razem trafiłam na neurolog która wysłała mnie na badanie EEM
Tężyczka dodatnia+++??? Teraz moje pytanie czy teżyczka może aż takie dawać objawy? takie bóle wiem tylko tyle że jest winna silnych skurczów mięśni. Jest na to lekarstwo???Mam niebawem wizyte ale jestem bez sił.
Mam do tego nerwice i depresje i w dalszym ciągu nie mogę wbić sobie do łba że to tez nerwica dalej myślę że jestem chora *** wie na co. jestem załamana że nie ma dnia co by mnie nie bolało chciałabym żyć jak wcześnie bez bólu i zastanawiania się kiedy zacznie boleć albo na odwrót kiedy przestanie boleć
Nie wiem co robić poradzicie