Witajcie,
jestem ciekawa czy ktoś ma podobny problem i sobie z nim poradził.
Mam 23 lata i zaczęło się od tego, że miałam około 3tyg atak pieczenia, palenia, kłucia i swędzenia skóry na całym ciele( łącznie z głową etc), niezbyt bolesne ale bardzo niepokojące i nieprzyjemne. Występujące w róznych porach dnia i bez specjalnych zależności. Nie było żadnej wysypki na skórze. Później na chwilę minęło ale po chwili wróciło i teraz ma formę bardziej przewlekłą. Do tego doszły mrowienia, bóle i kłucie i takie prądy w stopach i dłoniach, czasem problemy z czuciem czy odczuwaniem temperatury. Do tego (odnoszę wrażenie, że to jest powiązane) nieustający ból przy obracaniu się w prawo pod prawą łopatką, tylko przy skręcie- jakby promieniuje na żebra z tyłu i z przodu. Miałam badania krwi, na wątrobe, USG etc. RTG na plecy wykazał jakieś wyostrzenie trzonów odcinka piersiowego ale nie było nic o prawej str. Wszystko wygląda ok. Czy ktoś może wie co to jest lub miał to samo???? Pozdrawiam