Witam ponownie (wczesniej pisalam o moich bolach,klociach po calym ciele i poronieniu)Po WIELU badaniach w stanach jak i w polsce u jednych z najlepszych specialistow ,wlasciwie nic nie wykazalo.Jesli rowniez macie podobne symptomy i dobre wyniki to moze to byc poprostu NERWICA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nigdy nie przypuszczalam ze stres moze doprowadzic do takich objawow.Mogly sie przyczynic rowniez problemy hormonalne(bardzo niski progesteron o ktorym dowiedzialam sie po poronieniu) nierownowaga hormonalna moze doprowadzic do depresji,zmain nastrojow,wrazliwosci na bole itd.U mnie zlozylo sie jedno z drugim.Objawy mialam takie ze myslalam ze umieram lub mam jakas grozna horobe ktorej nikt nie moze wykryc.Bole byly w kazdej mozliwej do pomyslenia czesci ciala! Potworne bole!Pieczenia,klucia,lekkkie drzenia ciala,klucia serca,oslabienie,strach przed zasnieciem,martwienie sie,pieczenie jezyka,sztywnienie rak,mrowienie itd.Ledwo co wstawalam z lozka taka bylam slaba! Pomimo tak silnych objawow nie biore zadnych lekow.Odkad wiem co mi jest staram sie walczyc albo poprostu nie myslec ,wprawdzie strach mnie nachodzi jak tylko mnie cos zakluje ale teraz juz wiem ze jest to nerwica .Nie jest to latwe ,staram sie zajmowac czas,maluje co bardzo mi pomaga w skupianiu sie nad czyms innym nie na objawach choroby.
Jesli macie podobne objawy i dobre wyniki,uwiezcie ze kryje sie za tym stres i nerwy .Trafilam na naprawde bardzo madrych lekarzy,powiedziano mi ze np. depresja nie musi sie zaraz objawiac czestym placzem,myslami samobojczymi itd. moze byc ukryta gleboko w podswiadomosci.Nawet jesli na codzien sie smieje to rana w podswiadomosci moze wysysac z ciebie cala energiie ,bol duszy doprowadzic do prawdziwego bolu ciala.pamietam jak chodzilam po lekarzach i uparcie twierdzilam ze nie moge miec depresji albo ze nie jestem nerwowa.Oczywiscie z zewnatrz jestem spokojna,cicha i opanowana,ale w srodku okazalo sie ze jestem jednym klebkiem nerwow.
Zycze powodzenia ,zdrowia i optymizmu!Polecam tez ksiazke sekret!!!