witam! mam taki problem zaczełam brac lek depakine chrono ale niestety nic nie pomagał i lekarz przepisał mi gabapentin teva tylko tak:depakine kazał mi zazywac do konca tego miesiaca a potem te drógie leki z tym ze na recepcie wypisał mi 4opakowania depakine (czyli na 2miesiace stosowania) no i tez nie wiem czy musi byc jakis odstep czasu zeby mozna było zacząc brac te drógie leki czy mozna tak poprostu z dnia na dzien zmienic...troche to dziwne.podaje nr gg,pisac jezeli ktos wie.PILNA SPRAWA 24174478

W razie wątpliwości zapytaj lekarza, ale raczej nie powinno być przerwy.
Postępuj zgodnie z zaleceniami lekarza.

Z własnego doświadczenia wiem, że padaczkę można zaleczyć farmakologicznie, i żyć bez ataków.

W razie wątpliwości zapytaj lekarza, ale raczej nie powinno być przerwy.
Postępuj zgodnie z zaleceniami lekarza.

Z własnego doświadczenia wiem, że padaczkę można zaleczyć farmakologicznie, i normalnie żyć.
A od 29.06.2011 roku nawet prowadzić samochód, jeśli nie ma się ataków od 2 lat.

nie wiecie czy można kupić te leki przez internet?



http://ilek.pl

Witaj- w sprawie brania leków- ekspertem na pewno jest twój lekarz- z własnego doświadczenia wiem, że kiedy miałam zmiany leków nie miałam nigdy żadnych przerw- nawet zdarzało się, ze nie kończyłam listków starego leku, tylko przechodziłam do nowego. Moim od kilku nastu lat lekiem jest obecnie neurotop... depakinę też brałam ale skutki uboczne były takie ogromne, ze nie zaprzyjaźniliśmy się i dzięki Bogu- moja lekarka wysłuchała mnie uważnie.. i nie namawiała, aby poczekać...zmiana leku była z dnia na dzień... pozdrawiam

doz.pl jedyna jaką znam realizująca leki na receptę

Hanka
A jakie konkretnie skutki uboczne odczuwałaś?

Najlepiej byłby jakbyś się skonsultowała z lekarzem, to on zna twoją historię choroby lepiej, więc dawkowanie powinien powiedzieć.
Jak mi próbowano zmieniać to stopniowo -z tygodnia na tydzień obniżałam dawkę i jak dochodziłam do najniższej to zmieniałam na ten drugi najniższy, ale już dokładnie nie pamiętam.

co myślicie żeby odstawić lekarstwa bez konsultacji z lekarzem? odstawiłem już ranne popołudniowe i zostały mi na noc? kurde kusi mnie..

według mnie żaden lekarz nie zna lepiej teraz mojej interakcji na lek niż ja.. więc właściwie jaki jest sens chodzenia do lekarza i proszenia go o lekarstwa i dopytywania co jest dla mnie lepsze.. jak byłem w szpitalu i te nietechniczne ćwoki z medycyny dopytywali mnie o historię choroby to aż mi się płakać chciało jak wielki jest brak wiedzy w tym temacie nawet wśród osób usiłujących się kształcić w tym temacie.. wnioski lekarstwa biorę sam ile chcę.. leczenie skończę wcześniej.. a tak bym jeszcze żarł ten pieprzony otępiający lek, który zabija mój jakże inteligentny umysł :) przez to gówno lekarstwa jestem rok w plecy na studiach i w całym życiu, ***..