Jestem 3tydz po trzeciej operacji odcinka L-S, ostateczna diagnoza: DYSKOPATIA PORAŻENNA, NIEDOWŁAD ZGIĘCIA GRZBIETOWEGO STOPY LEWEJ. Przed operacją mialam także wykonane MRI odcinka piersiowego z powodu bólu w tej okolicy , bólu opasajacego przy każdym większym wdechu, braku czucia na plecach pod łopatką, kołatania serca, wynik: Mnogie guzki Schmorla ( wiem że mam chorobę M. Scheuermanni), obniżenie i dehydratacja krążków międzykręgowych th8/th9/th10 ,masywna dokanałowa centralna przepuklina krążka międzykręgowego th7/th8 powodująca ucisk brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego ,na poziomie th11/th12 obserwuje się zaostrzenie tylnych krawędzi trzonów oraz dokanałowe uwypuklenie krążka międzykręgowego powodujące kompresje worka oponowego na granicy ucisku rdzenia kręgowego. Neurochirug który mnie operował powiedział że nic nie może zrobić, źe to jest miejsce "nieoperacyjne" że za duże ryzyko, że muszę czekać na większe deficyty neurologiczne... czyli co? mam czekać aż całkiem przestane chodzić? Czy aż ból pozbawi mnie oddechu? Czy ktoś też boryka się z przepuklinami piersiowymi? Moze wie co robić?