Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
05-03-2014, 08:57:42

To prawda. Dzieci radzą sobie świetnie w różnych sytuacjach. To my mamy ograniczenia i strach w głowie.moje też już przeszły niejedno i to tylko na dobre im wychodziło, bo samodzielność i radzenie sobie w życiu to najlepsze umiejętności.
Mam pytania:
W szpitalu powiedzieli mi, żeby nie mi żyć rany i nie myć głowy. Jak długo? Oszaleję z tym suchym szamponem.
Do neurochirurga chodziłam prywatnie ( czas). Na kontrolę też idę prywatnie. Czy on w gBinecie może mi zaopiniować wniosek o rehabilitację NFZ lub ZUS?
Czy po dwóch tygodniach po operacji można napić się wina? Mam taką straszną ochotę na lampkę wina w Dzień Kobiet :)
Początkująca
05-03-2014, 09:46:42

Witam Szyjkowe grono :) dzień dobry :)
Kabernet - odpowiem na Twoje pytanie na podstawie mojego doświadczenia. Jak wcześniej napisałam operację miałam 19 kwietnia, pionizacja rano 20 kwietnia - po wizycie lekarskiej, rehabilitanta zapytałam o możliwość umycia głowy - miałam wówczas bardzo długie włosy i zwyczajnie czułam się brudna ( spocona) udzielono mi odpowiedzi, że nie ma przeszkód a po prysznicu mam się zgłosić do zabiegowego na zmianę opatrunku. Nadmieniam, że to moje doświadczenie. Nic się nie działo z blizną pooperacyjną oraz z implantami. Wszystko nadal jest super dobrze. Ale jak życie podaje jest kilka szkół i warto się słuchać swojego lekarza. To w końcu lekarz nas prowadzi i posiada wiedzę co jest dla nas najlepsze.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Początkująca
05-03-2014, 10:03:12

Kabernet, ja jestem 14 dni po operacji. nie wyobrażam sobie nie myć włosów. W szpitalu wytrwałam na suchym szamponie /6dni/. Po powrocie zaraz umyłam włosy. Potem jeszcze dwa razy. Robię to w kołnierzu. mój lekarz kazał mi normalnie żyć- oczywiście w domu, tzn. leżeć, chodzić, siadać, ..... Po dwóch tyg. obleciał mnie strach- nakręcam się, czy mój implant jest aby na swoim miejscu? ciekawe, czy podczas pierwszej kontroli /po miesiącu/ robią rtg. Wolałabym wiedzieć. kontrolę ma 27 marca w poradni przyszpitalnej, w której przyjmuje nieznany mi lekarz. Iść prywatnie do lekarza operującego? - weźmie 200 zł za co najwyżej 10 minut, a przecież nie rtg w oczach. Co robić. Jakie są wasze doświadczenia. Wymiękam, mam dość kołnierza i wszystkiego ...
Jola
Wtajemniczona
05-03-2014, 10:08:14

kabernet,
ja myłam głowę w szpitalu, dwa dni zabiegu, jak tylko przestałam mieć zawroty głowy. potem suchy opatrunek i było ok. problem miałam z ruszaniem głową i podnoszeniem rąk. potrzebowałam pomocy do płukania.
jak z blizny się nic nie sączy, jest sucha, to można myć. wiem,że niektórzy przezorni na czas mycia oklejali bliznę folią spożywczą, żeby opatrunek nie zamókł.
Kobiałka,
ja miałam zimną rękę długo przed operacją. ale tez białą i mniejszą. miałam ucisk na tętnice kręgowe. jak się obudziłam po zabiegu, ręka była ciepła, działała bez zarzutu i miała cielisty kolor :) odbarczenie pomogło:)
jak na Was działają filmiki motywacyjne? ja je odkrywam na nowo:) niech Moc będzie z nami :):):)
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Forumowiczka
05-03-2014, 10:26:22

Kabernet, jeżeli chodzi o moczenie rany pooperacyjnej to jak dobrze kojarze minal już tydzień.
jeżeli rana jest zamknieta, nie saczy to nie ma przeciwwskazan do normalnego mycia byleby nadmiernie nie rozmaczac w długiej kapieli.
po kapieli dokładnie osuszasz , dezynfekujesz, zakładasz opatrunek.
mycie glowy tylko w kontrolowanej pozycji pionowej pod prysznicem lub w pozycji siedzącej w wannie, bez pochylania glowy.
jeżeli masz obawy można poprosić kogos o pomoc.
tyle mojej teori i praktyki ale jak napisala Bogna, każdy ma swojego przewodnika.
jeżeli nie przyjmujesz lekow p. bolowych lub innych ,,nie wspolpracujacych'' z alkoholem to nie ma przeciwwskazan do wypicia wina w granicach nie doprowadzających do zaburzenia chodu i koordynacji-kwestia bezpieczenstwa
o skierowanie na w/w formy rehabilitacji możesz poprosić lekarza rodzinnego na podstawie karty wypisowej.
jeżeli chodzo o zus licz się z tym, ze może to być rehabilitacja ambulatoryjna a nie wyjazdowa.
w warszawie jest kilka osrodkow z podpisana umowa z zus. kiedyś był to kriosonik, ckr na galczynskiego-wysoki poziom rehabilitacji, być może cos się zmienilo w umowach ale zus tnac koszty nieraz kieruje się odlegloscia od miejsca zamieszkania.
z nfz masz możliwość rehabilitacji poszpitalnej w uzdrowiskowym oddziale rehabilitacyjnym.
pozdrawiam z.
Wtajemniczona
05-03-2014, 10:45:58

Kochane, dziękuję jak nie wiem co.Ten suchy szamponu mnie do szału doprowadził. Dzisiaj myję włosy i juž!
Zapisałam się do neurologa do Attis na Górczewskiej. Oni też mają oddział rehabilitaćyjny a ja mam tam swojego poz. Mieszkam na Woli.
Może się uda jakiś sensowny termin wydębić. I tak zamierzam najpierw zacząć prywatnie, żeby nie czekać za długo. Jak będę zdrowa to kasę zarobię i pospłacam długi. :)
Jolu, też mam dość kołnierza :(
Operacja 24.02.2014.
Początkująca
05-03-2014, 10:48:57

Tylko, że ja nie mam żadnego "kogoś" do opieki nad niespełna 2 letnim dzieckiem a nie stać mnie na obcą opiekunkę. Jednak wciąż mam nadzieję, że u mnie nie będzie to nic groźnego...Nie mam nawet wyniku tomografu jeszcze, ale zapomniałam też wspomnięć, że choruję na nerwicę lękową i dość ciężką depresję, biorę leki-to wszystko się miesza a ja się nakręcam objawami, które już nie wiem skąd pochodzą ale rzeczywiście wynik rtg wykazał lordozę i jakieś zwężenie między kręgami....Ma także paniczny lek przed szpitalem, raz z niego uciekłam-nie chodzi mi o procedury czy badania bo badan ani strzykawek się nie boję, wręcz mogę patrzeć na zdjęcia powypadkowe ale boję się zamknięcia a domyślam się, że po takiej operacji się leży w szpitalu parę tygodni.Nawet nie biorę pod uwagę, że mogłoby mnie to czekać. Na razie czekam na wyniki badań; skoro neurolog nie spanikował to ja też muszę nie panikować.
Początkująca
05-03-2014, 11:11:41

Kobiałko. Nie obawiaj się długiego pobytu w szpitalu - w zdecydowanej większości pobyt ogranicza się do 3 - 4 dni : do domciu po dwóch dniach po operacji. Ale trzeba pamiętać, że powrót do domu - nie załatwi wszystkich problemów. Wydaje mi się, że bez czyjejś pomocy będzie ci b.trudno pogodzić zalecenia poszpitalne z opieką nad dwulatkiem.
Jeśli chodzi o mycie głowy - to ja to zrobiłam zaraz po powrocie do domu. Oczywiście bez nadmiernego moczenia opatrunku i obowiązkowo dezynfekcja i zmiana opatrunku zaraz po kąpieli. Kabernet uważaj tylko żeby nie unosić zbyt wysoko rąk i oczywiście więcej delikatności przy namydlaniu oraz przy wycieraniu włosów.
Początkująca
05-03-2014, 11:29:15

Kabernet
Myłam włosy po operacji codziennie, najpierw parę dni u fryzjera w kołnierzu, potem sama w kołnierzu i folii spożywczej :) pod, plus zmiana opatrunku bo zawsze trochę zamókł.Zero problemów z gojeniem. Polecam obie metody.
Magda wrzesień 2012: implancik sztywny C5-C6 Warszawa
Forumowiczka
05-03-2014, 12:09:53

Kabernet, witaj koleżanko z tej samej dzielnicy
skoro masz poz w attisie to pewnie dzieli nas tylko park szymanskiego

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Ból głowy
Mam 31 lat i od 2.10.2024 zmagam się z bólami głowy z prawej strony. Bóle są w okolicy potylicy po prawej stronie oraz nad prawym uchem. Ból jest kłujący, pulsujący, codzienny. Czasem pulsuje szybciej , a czasem wolniej. Pojawia się o różnych godzinach z różnym nasileniem , nie ma reguły, powtarzalności. Przemieszcza się między tymi punktami. Dotychczas nie zauważyłem żadnych towarzyszących objawów. Przeszedłem szereg badań tj. - Rezonans magnetyczny głowy z TOF - Tomograf komputerowy głowy - Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa - Nakłucie lędźwiowe - Blokady nerwu potylicznego większego i mniejszego - Fizjoterapie u 3 różnych fizjoterapeutów i Osteopaty - Badania okulistyczne ( tomograf oka, badania dna oka) - Badania krwi, zwyczajną morfologię, boreliozę, w kierunku chorób układowych -Rf, anty-CCP, p/ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne. - Badania u laryngologa endoskopem + TK zatok Wyniki wszystkich powyższych badań wychodzą bardzo dobrze. Obecnie zażywam lek Pregabalin 2 x dziennie po 75 mg oraz Amitriptylinum 1 raz dziennie 25 mg. Oceniając obecne bóle w skali 1-10 , dałbym im max. 6 , ale w znacznej większości są na 3-4. Mam to przyjmować minimum przez 3 miesiące. Kiedyś tj. 12 lat temu borykałem się z migrenami z aurą , ale udało się to zwalczyć. Z takich kwestii , które powtarzam wszystkim lekarzom , ale nie biorą tego pod uwagę to od 2 lat noszę aparat ortodontyczny. Wiem, że ma mocno zakorzenione zęby. Jak wyrywali mi ósemkę to sięgała do zatoki. 21.09.2024 wybiłem bark 5. raz w życiu i to nastawianie w szpitalu było tragiczne. Pani chyba nie wiedziała co robi aż w końcu przyszedł ktoś kompetentny i to ogarnął. Podczas gdy niekompetentna Pani próbowała nastawić mi wybity bark, bardzo się spinałem, całe ciało. Obecnie jestem na etapie prowadzenia dziennika bólów głowy, które lekarz prowadzący mnie, chce przeanalizować. Czy ktoś z Państwa może borykał się z podobnym problemem i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem ? Jakie badania mógłbym wykonać ? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
gość
Wylew podpajęczynówkowy
Witam piszę bo już tracę nadzieję. Mój tata trafił do szpitala 6 dni temu , okazało się że to wylew podpajeczynkowy , obecnie jest w śpiączce na całe szczęście stan stabilny ale wciąż poważny . Nie oddycha samodzielnie, wykryli u niego genetyczną przypadłość malformacji naczyniowej wiem że na forum za pewne odpowiedzi nie uzyskam i muszę uzbierać się w cierpliwość jednak szukam jakiejkolwiek informacji która sprawi że zacznę wierzyć że wszystko będzie dobrze. Wiem , to bardzo ciężka przypadłość , tata ma 61 lat całe życie żył pracą aż do momentu wylewu . Pomoc na szczęście przyjechała bardzo szybko bo w ciągu godziny tata już był w szpitalu pod opieką . Jutro ma wynik badania szczerze nie pamiętam jakiego bo zbyt dużo informacji i stresu w ostatnich dniach . Cały czas drenowany , lekarze mówią że krwi jest niewiele , więcej płynu rdzeniowego. Błagam Was czy ktoś już kiedyś znał taki przypadek??? :
gość
Tętniak tętnicy podstawnej
Witam jestem tu nowa. Z uwagi na chore zatoki lekarz laryngolog wysłał mnie na rezonans głowy z kontrastem. W opisie naczyniak w 3 komorze. Pojechałam do profesora do Krakowa który po obejrzeniu płytki stwierdził że to nie naczyniak a tętniak. Skierował mnie na dodatkowe badania żeby bliżej przyjrzeć się temu tworowi. Najbardziej niepokoi mnie że tętniak jeśli to tętniak jest na tętnicy podstawnej. Na forum poczytałam że raczej nie operuje się czy ebolizuje tętniaków w tym miejscu bo ryzyko za duże. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy ktoś miał tętniaka w takiej lokalizacji. Proszę o odpowiedź. Muszę podjąć decyzję co dalej choć pan profesor wspomniał o embolizacji. Dziękuję i pozdrawiam KG
Reklama: