Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
24-04-2013, 19:46:29

Mnie opowieść o kobiecie z porażeniem czterokończynowym też zmroziła. Tak jak większość z nas miała operację, jednak dla niej już było za późno. My po operacji czujemy się nie zawsze dobrze, coś boli, ciągnie, doskwiera, mamy ograniczenia ale przynajmniej chodzimy, w miarę ruszamy łapkami. Ta kobieta nie miała takiego szczęścia. To straszne i smutne.
Wtajemniczona
24-04-2013, 19:59:10

Drogie Kochane Szyjki!!
Mrozi mrozi, jak mówi Aga , a jakże.. Ale pewnie też mrożą opowieści, które również znam z bezpośredniego przekazu poszkodowanych po nie zawsze do końca udanych operacjach, powikłaniach, uszkodzeniach, a o pogorszeniu ewidentnym i braku sprawności po przy niezłej przed - o czym nasłuchałam się od pacjentów w Krojantach nie wspomnę...;)
Prawda tkwi oprócz faktów, których nikt chyba nie neguje - także w psychice - my PRZED szukamy intuicyjnie wieści o powikłaniach pooperacyjnych , osoby PO wychwytują zdarzenia tych, którzy za późno lub wcale nie zdecydowali się na operację i skończyło się to źle... Klucz jest jeden - jesteśmy niby podobnie skonstruowani a całkiem inni)- decydują czasem niewielkie różnice, odczucia, a nade wszystko dobra rzetelna diagnoza odpowiednich specjalistów, którym ufamy - no i każda decyzja, jakakolwiek by nie była, powinna być przemyślana i taka, w którą wierzymy ...
a najgorsze w tym wszystkim jest to, ze tylko my - tu także na tym forum wiemy jak trudno ją podjąć, nikt z zewnątrz nie jest w stanie wniknąć w meandry naszych wątpliwości;))
Dlatego wspierajmy się!! Optymistycznie!!
Serdeczności dla wszystkich!!!
Ela
Początkująca
24-04-2013, 20:10:48

Asiu, przeraziła mnie ta historia. W 2009 roku po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie dyskopatie szyjną dwupoziomową w obu przypadkach z uciskiem na worek oponowy. Była rehabilitacja i intensywne pływaanie 2-3 razy w tygodniu. Ale w 2012 roku bòle stały się nie do zniesienia i kolejny MR wykazał ucisk na rdzeń, z dnia na dzień dochodził nowe objawy neurologiczne. Lekarz powiedział że to wszystko dziwnie szybko postępuje i że mam się liczyć z tym że w każdym momencie może mnie sparaliżować. Wahałam się i chciałam jeszcze walczyć ale jak doszło do zaburzeń w oddawaniu moczu nie zawahałam się w podjęciu decyzji i choć tak jak wszyscy z nas miałam strach w oczach i zadawałam pytanie czy to aby napewno już.....? dziś nie żałuję swojej decyzji i choć wiem że to ciągła walka o swoje zdrowie to DZIŚ JESTEM BEZPIECZNA
Życzę i Wam podejmowania dla Was szyjki "przed" odpowiednich decyzji. Same musicie poczuć że to ten czas.....Jedna osoba będzie walczyła z dobrym skutkiem całe życie i uniknie skalpela a dla innej będzie za pòźno
Pozdrawiam walczących - jesteście mega odważni ja bałam się że przegram walkę o wiele za szybko.......
Wczo­raj do ciebie nie na­leży. Jut­ro niepew­ne... Tyl­ko dziś jest twoje. Jan Paweł II 02.04.2013 Discektomia z implantacją C5/C6- implant DIVA nr 5 (Optima PEEK) Firmy Novaspine
Początkująca
24-04-2013, 20:11:20

Asiu, przeraziła mnie ta historia. W 2009 roku po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie dyskopatie szyjną dwupoziomową w obu przypadkach z uciskiem na worek oponowy. Była rehabilitacja i intensywne pływaanie 2-3 razy w tygodniu. Ale w 2012 roku bòle stały się nie do zniesienia i kolejny MR wykazał ucisk na rdzeń, z dnia na dzień dochodził nowe objawy neurologiczne. Lekarz powiedział że to wszystko dziwnie szybko postępuje i że mam się liczyć z tym że w każdym momencie może mnie sparaliżować. Wahałam się i chciałam jeszcze walczyć ale jak doszło do zaburzeń w oddawaniu moczu nie zawahałam się w podjęciu decyzji i choć tak jak wszyscy z nas miałam strach w oczach i zadawałam pytanie czy to aby napewno już.....? dziś nie żałuję swojej decyzji i choć wiem że to ciągła walka o swoje zdrowie to DZIŚ JESTEM BEZPIECZNA
Życzę i Wam podejmowania dla Was szyjki "przed" odpowiednich decyzji. Same musicie poczuć że to ten czas.....Jedna osoba będzie walczyła z dobrym skutkiem całe życie i uniknie skalpela a dla innej będzie za pòźno
Pozdrawiam walczących - jesteście mega odważni ja bałam się że przegram walkę o wiele za szybko.......
Wczo­raj do ciebie nie na­leży. Jut­ro niepew­ne... Tyl­ko dziś jest twoje. Jan Paweł II 02.04.2013 Discektomia z implantacją C5/C6- implant DIVA nr 5 (Optima PEEK) Firmy Novaspine
Forumowiczka
25-04-2013, 06:42:29

elba1
Prawda tkwi oprócz faktów, których nikt chyba nie neguje - także w psychice - my PRZED szukamy intuicyjnie wieści o powikłaniach pooperacyjnych , osoby PO wychwytują zdarzenia tych, którzy za późno lub wcale nie zdecydowali się na operację i skończyło się to źle...
Ela
Elu święte słowa. Na pewno jest tak, że szyjki nieprzekonane do skalpela szukają wieści o powikłaniach operowania a szyki PO o powikłaniach nieoperowania. Masz rację w 100%
Ja po prostu ostatnio wcale nie chcąc tego słyszę te historie o tych porażeniach, dlatego taki mam nastrój refleksyjny akurat w tym temacie.
To tylko dowodzi jak ciężko jest nam podjąć jakąkolwiek decyzję, bo KAZDA z nich jest nie do końca dobra. Czy operujesz czy nie operujesz - i tak nie jest to powrót do całkowitego zdrowia. Czy operujesz czy nie operujesz - możesz mieć dalej bóle, możesz mieć powikłania bez względu na to, na co się zdecydujesz. Dlatego lekarze przerzucają na nas odpowiedzialność za podjęcie tej decyzji.
Nie chciałam wywoływać tematu operować - nie operować. Chciałam dać kolejny głos za tym, ze bez względu na to co wybierzemy i tak nie będziemy wiedzieli czy to był już ten czas czy jeszcze nie.
I tylko tak to odczytujcie.
Asia
....dziś na urlopie.... jupi!!!!!!
Początkujący
25-04-2013, 07:42:10

Istnieje taka możliwość że ból kolana pochodzi z odcinka szyjnego. Trzeba to tylko dobrze zdiagnować. Ale w mojej praktyce zdażają się takie przypadki
Początkująca
25-04-2013, 09:44:11

Witajcie,Szyjki !
Czytam i widzę,że każdego dopadają różne atrakcje "po" .U mnie też różnie,choć po zdjęciu kołnierza jakby gorzej.Najbardziej dokucza mi dziwne uczucie czegoś w gardle.....jakby gula mi jakaś tak siedzi i drażni swoją obecnością.Podczas umawiania zabiegów rehabilitacyjnych wspomniałam o tym rehabilitantowi i stwierdził,że to może być coś z krtanią ale na odległość więcej nie jest w stanie nic powiedzieć-i racja-ale zabiegi mam dopiero od 08.maja i mam obawy,że do tej pory to "coś"mnie udusi . Poza tym powolutku zaczynam działać....moja aktywność wzrosła do ogólnego ogarnięcia w domku,gotowania....no ale oczywiście ręka i stopa drętwieje.....ale dlaczego stopa?Mam nadzieję,że zabiegi rehabilitacyjne troszkę pomogą także czekam cierpliwie z wielkim optymizmem .
Ściskam cieplutko i zdrówka kochani.
P.S.Renie wcięło w tym sanatorium ?
baszas Operacja:16 marca 2013 Discektomia C5/C6 i C6/C7 Stabilizacja:PEEK
Początkująca
25-04-2013, 14:29:16

Witajcie Drogie SZyjki Dziś mija mój 20 dzień PO. Czuję się dobrze gdyby nie to gardło, nadal trudno mi połykać. Wszystkie objawy neurologiczne ustępują,wydaje mi się, że czuję się najlepiej po tej trzeciej operacji, chociaż było trochę komplikacji,byłam na OJOMIE tak jak przewidywałam,ale dało się wytrzymać. Przed tą operacją stresowałam się dużo mniej niż przed poprzednimi i mam wrażenie, że dlatego szybciej dochodzę do zdrowia. Bardzo pomógł mi też anastezjolog, wspaniały człowiek, dokładnie i z humorem powiedział mi co mnie czeka tzn. z sali operacyjnej trafię na ojom,, żartował nawet na stole operacyjnym , nie potrzebowałam nawet tzw. głupiego jasia, potrafił tak mnie wyciszyć,że usypiałam z uśmiechem na twarzy,taki lekarz to skarb. Czuję się coraz lepiej, dziś byłam na dłuższym spacerze,nie biorę już tabsów, wykonuję ćwiczenia zalecone przez rehabilitata w szpitalu i jest ok.
Malgos
Początkująca
25-04-2013, 17:25:12

Tysiu a u Ciebie jak z gardziołkiem i połykaniem, ja muszę jeszcze bardziej płynne pokarmy jeść, chlebka nie mogę przełknąć, z początku było lepiej, a od tygodnia czuję jakbym miała spuchnięte gardło. a u Ciebie jak jest?
Malgos operacja 2008 poziom C5/C6 i C6/C7 operacja 2010 poziom C3/C4 operacja 2013 poziom C4/C5
Początkująca
25-04-2013, 17:41:08

Witaj Małgosiu. U mnie z gardziołkiem od ok. 3 dni troche lepiej. Dużo zaraz po operacji jadłam lodòw bo tak nam zalecali w szpitalu i ten pierwszy największy obrzęk puścił dość szybko ale zostało po prawej stronie tak jakby ból po ranie, nie wiem jak to nazwać taka gula że denerwuje mnie przy połykaniu ale jest od kilku dni mniej bolesna.no i krtań przy dotykaniu jeszcze boli i miejsce tarczycy jakby kttoś mi dał z pięści.Stopniowo bòl staje się łagodniejszy. No i pośrodku pleców od 2 dni jakby mniej bolało.
Pozdrawiam Cię Margotko i cieszę się że lepiej się czujesz:)
Z dnia na dzień będziemy coraz silniejsze.
Wczo­raj do ciebie nie na­leży. Jut­ro niepew­ne... Tyl­ko dziś jest twoje. Jan Paweł II 02.04.2013 Discektomia z implantacją C5/C6- implant DIVA nr 5 (Optima PEEK) Firmy Novaspine

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Początek diagnostyki
Witam , zmiany wykryte w sumie przypadkowo w RMagnetycznym w odcinku lędźwiowym 1.5mm prawdopodobnie wyściolczak. Był robiony RM głowy, RM kręgosłupa szyjnego i piersiowego 6 m-cy temu ( czysto ) odebrane wyniki teraz samego lędźwiowego ponownie i 1.5mm taki sam jak pół roku temu wynik... Co dalej? Jakie są dalsze postępowania... Oczywiście neurolog i neurochirurg będzie konsultacja Ale jak to co robić na co się nastawić ??
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
gość
Wynik TK??
Dzień dobry. Odebrałam dzisiaj wynik TK głowy. Opis jak niżej : Dostępne w badaniu struktury mózgowia i przestrzenie płynowe przedstawiają się typowo. AYMETRIA SZEROKOŚCI ROGÓW SKROBIOWYCH - PRAWY SZERSZY 7 MM. Układ komorowy mózgu nieposzerzony, bez cech przemieszczenia. Struktury kostne typowe. Moje pytanie - co oznacza ten fragment o asymetrii szerokości rogów? Czy to coś strasznego?
gość
Paraliż rąk w samolocie
Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem. Syn po raz pierwszy leciał samolotem. W czasie startu sparaliżowało mu obie ręce, częściowo policzki, miał problem z mówieniem. objawy zaczęły ustępować, gdy samolot osiągnął wysokość. Trwało to około godzinę. Potem się już nie powtórzyło. Co może być powodem?
Reklama: