Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
06-04-2013, 16:34:23

Tak Piotrze on jest u nas najlepszy a gabinet ma na Piastowskiej
Początkująca
06-04-2013, 18:54:00

Witam Szyjki
Ciągle nie mam dobrych wieści. Prawa ręka nadal niesprawna i bardzo boli. Z ZUS dostałam skierowanie do sanatorium do Ciechocinka w sierpniu. Czy ktoś z Was zna szpital uzdrowiskowy nr 1 w Ciechocinku?
W poniedziałek zaczynam prywatnie rehabilitację w Konstancinie.
Czekam na wynik tomografii, boję się, że trzeba będzie jeszcze raz reperować szyjkę.
Co to jest zamrożenie barku, ktoś z Was o tym pisał.
Ewa (e1313)
gość
06-04-2013, 19:18:13

Witam wszystkich serdecznie
Jestem świeżynka i wciąż jeszcze przed operacją. Jestem w trakcie czytania wszystkiego od początku ale pomyślałam, że się już przywitam.
Mój krążek wylał się na c6/c7 i uciska na nerwy. Od dwóch miesięcy cierpię katusze, ból kręgosłupa jest niczym w porównaniu z tym co się dzieje z lewą ręką. Trzęsienie się, mrowienie i osłabienie są do zniesienia ale potworny ból i skurcze trudno wytrzymać... Diagnozę mam dopiero 2 dni i jestem przerażone, że tyle czasu to trwało. Teraz czekam na wizytę u ortopedy i nawet nie wiem czy mi zaproponują operację.. Generalnie jest to tak potwornie bolesne, że dam się pociąć jak najszybciej, byle przestało boleć. Od ponad miesiąca nie sypiam dłużej niż 5/6 godz na dobę i to też na raty. Wyglądam jak cień osoby , którą byłam zanim się to zaczęło.. no ale starczy tego narzekania.
Martwi mnie gdy czytam jakie to paskudna dolegliwość, z tego co mi lekarz pierwszego kontaktu powiedział, to po operacji 90% pacjentów wraca praktycznie do normy ale jak czytam forum to sie zastanawiam skąd te statystyki i co właściwie znaczy ta "norma"! Mimo wszystko obawiam się by mi ortopeda nie powiedział, że operacja nie jest potrzebna, bo ja już nawet po ścianach nie mam siły chodzić z bólu.
Trochę chaotycznie mi to wyszło ale troche mi trudno zebrać myśli, w ostatnim czasie moja umiejętność skupienia się trwa max 10 min.
Ala
gość
06-04-2013, 20:25:29

e1313 ja przerabiam bark zamrożony lewy,a jestem po prawym.szyjka nie ma nic wspólnego z barkiem zamrożonym,walczę już od roku ,najpierw jest ból jak diabli a potem powolne rozmrażanie to tak w skrócie,trzeba bardzo dużo cierpliwości i samozaparcia w rehabilitacji a do tego nikt mi nie potrafi powiedzieć ile jeszcze potrwa uruchamianie ręki ,życzę wytrwałości i pozdrawiam
Wtajemniczona
06-04-2013, 21:16:02

Beti 7,
u mnie raczej nic nie chrupie -no może minimalnie - jak wykonuję niektóre ćwiczenia zalecone przez rehabilitanta
na moje - choc się nie znam - może jeśli jest niestabilność i do tego więcej niż jeden poziom dysk - to może wtedy coś się dzieje- jest jakiś efekt przeskakiwania
co do zamrożonego barku- ja wprawdzie nie miałam takiego stanu - ale byłam na dobrej drodze- prze rwę unikałam ruszania ręką i barkiem - a to jak wiadomo pierwszy stopień do piekla Pomogło parę zaledwie seansów odpowiedniej terapii manualnej, mobilizacji barku, wytwarzania różnych ślizgów itp. - nie powiem ze trzy razy to łzy się polały rzęsiste;) całkiem niekontrolowanie - ale w efekcie - ruchomość pełna i brak bólu (choć wiadomo z dyskopatia nigdy nie mów nigdy;) - czego i wszystkim życzę
Pozdrówki sobotnie dla wszystkich!
Wtajemniczona
06-04-2013, 21:25:16

Ala (keriana)
witaj!
Próbowałaś rehabilitacji?- oczywiście z dobrym "kręgosłupowym" terapeutą? Są sposoby, by ten ból naprawdę zminimalizować- najważniejsze naprawdę , byś sobie z nim poradziła i mogła trochę odespać i myśleć na "trzeźwo" (wiem to po sobie co znaczą nieprzespane nocki;) reszta to oczywiście Twoja decyzja po dobrej diagnostyce - zwłaszcza MR i konsultacjach z neurologiem i neurochirurgiem, do nich powinien skierować Ciebie lekarz pierwszego kontaktu- spróbuj napisać do naszego zaprzyjaźnionego z forum fizjoterapeuty Marcina - może coś doradzi choć mailowo- co najlepiej robić i gdzie się dalej udać: http://www.amsiedlaczek.pl/ - tam jest mail i telefon
Pozdrawiam Cię serdecznie i odwagi!!
Ela
Forumowiczka
06-04-2013, 21:32:27

Witaj Ala w szyjkowym gronie.
Jeżeli jesteś po MRI to daruj sobie konsultację ortopedy chyba że jest to neuroortopeda.
Do diagnostyki i wskazania odpowiednich metod leczenia w przypadku uciskowych objawów neurologicznych właściwym specjalistą jest neurochirurg.
NORMA pooperacyjna to ustąpienie lub znaczne złagodzenie ubytkowych objawów neurologicznych oraz ustąpienie/ złagodzenie bólu.
Osiągnięcie maksymalnie dobrego efektu zależnie jest od przedoperacyjnego zaawansowania uszkodzeń struktur nerwowych, ich odbarczenia.
To etap wstępny.
To na co sami mamy wpływ to świadomość, że z dyskopatią operowaną bądź nie musimy się ,,zaprzyjaźnić'' do końca dni naszych. Eliminować w miarę możliwości czynniki sprzyjające dyskopatii poprzez systematyczną rehabilitację, zmianę trybu życia, ergonomię pracy, właściwą pozycję podczas wypoczynku.
Forum nie tworzy statystyki.
Uczestnicy są niewielkim odsetkiem osób operowanych. Część walczy wytrwale zachowawczo.
Wiele osób tak jak Ty rozpoczyna kontakt z forum w okresie przedoperacyjnym, dzieli się wczesnymi odczuciami pooperacyjnymi i jeżeli dolegliwości są dokuczliwe to we wczesnym (kilkumiesięcznym) okresie nie można ich uznać za porażkę.
O braku poprawy można mówić po upływie 6-9 miesięcy od operacji.
Dla zdecydowanej większości jest to droga do pooperacyjnej normalności, wracamy do pracy, aktywności zapominając o przykrych przejściach.
Jeżeli jakieś objawy bólowo-neurologiczne wracają to znajdujemy własną drogę oszczędzająco-rehabilitacyjną a poziom dolegliwości staje się akceptowalny.
Tyle w sprawie STATYSTYKI
Dla Ciebie teraz ważna jest decyzja jak leczyć docelowo i dobre ustawienie p.bólowe.
Mało pocieszające ale większość z nas miała tak cierpiący start rujnujący psychikę. Dasz radę widząc światełko w tunelu. Pozdrawiam Z.
gość
07-04-2013, 03:13:05

Zacznę może od tego, że powoli przywyczajam się do myśli, że nie pozbędę się tego problemu w ekspresowym tempie i nie będzie już tak jak kiedyś. Mimo wszystko nie łatwo jest to zaakceptować :(
Elu
Dziękuję za kontakt, skorzystam na pewno chociaż zapwene pomoże mi tylko zorientować się czego szukać. Do tej pory byłam u jednego rehabilitanta, ktory szczerze mi wspólczuł, rozłożył ręcę i powiedział, ze możemy zacząć działać jak ból minie. Nie był to specjalista od kręgosłupa a nawet nie mam pojęcia, czy tacy tutaj są. Mieszkam w Szwecji i nie mam pojęcia jak zabrać się do szukania. Tutaj wszystko leczą wodą, to taki mój osobisty żart na temat szwedzkiej służby zdrowia.
Hamer
Tak jestem po MRI i zostałam skierowana do ortopedy, niestety tutaj (w Szwecji) służba działa nieco inaczej niż w kraju i nie mogę tak po prostu sobie załatwić skierowania do neurologa. Miesiąc w sumie walczyłam o MRI, po 3 wizytach na pogotowiu i dwóch lekarzach rodzinnych, gdzie pierwszy twierdził,że nic mi nie jest i mam iść do domu odpocząć to samo przejdzie a na pogotowiu mało mnie nie wysłali na tamten świat podając mi nieodpowiednie leki, ręce mi opadają. Nie wspomnę o czekaniu, bo tutaj się nie da niczego przyspieszyć.
Co do radzenia sobie z bólem, to leki przeciwbólowe odstawiłam bardzo szybko, gdyż nie pomagały a tylko mnie muliły, więc miałam podwójny problem. W chwili obecnej chodze dwa razy w tyg na masaż i trakcje ale to też mi się niedługo skończy (portfel ma swoje ograniczenia) a w miedzyczasie ratują mnie gorące kąpiele, rozgrzewające plastry i elektroterapia TENS (mam własny apracik, z którym wszedzie chodzę). To wszystko pomaga mi przetrwać ale niestety nic więcej, ból nie ustępuję nawet jeśli udaje mi się go na chwilkę zagłuszyć.
Przeglądam forum doładnie by wiedzieć jak rozmawiać potem z lekarzami. Na pewno pogadam z ortopedą na temat neurologa nawet jeśli mi nie może wypisać skierowania to może chociaż podpowie jak to tutaj działa, no i może jakieś namiary na dobrą rehabilitację, gdzie mnie nie odeślą z bólem do domu.
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)
Początkująca
07-04-2013, 05:40:09

hamer 2013-04-06 23:32:27
Mało pocieszające ale większość z nas miała tak cierpiący start rujnujący psychikę. Dasz radę widząc światełko w tunelu. Pozdrawiam Z. [/CYTAT
Dokładnie,tylko zastanawia mnie fakt,czy tak musi być."Dyskopatia ma bardzo charakterystyczne objawy dlatego jej rozpoznanie jest stosunkowo łatwe"-z autopsji wiem,że życie weryfikuje tę formułkę.Opisywałam już ile czasu i bólu kosztowała mnie właściwa diagnoza.A jak wszyscy wiemy,czas w tej chorobie ma ogromne znaczenie.Ciągły ucisk nie tylko poważnie osłabia mięśnie, ale czasem prowadzi do całkowitego porażenia kończyn. Schorzenie zwykle rozwija się bardzo długo, a zlekceważenie pierwszych objawów lub nieprawidłowo prowadzone leczenie może doprowadzić do trwałego kalectwa.
Moja przygoda z dyskopatią zaczęła się od kręgosłupa lędźwiowego i nie zapomnę chyba,kiedy zwaliło mnie to z nóg (w dosłownym tego typu znaczeniu) wezwałam pogotowie,"miła" pani doktor dała zastrzyk,twierdząc,że to na pewno korzonki.Po kolejnych wezwaniach już traciła cierpliwość mówiąc,że ta choroba musi boleć-kolejny zastrzyk ale chyba Ją olśniło,gdyż zaleciła wykonanie RTG co w moim przypadku i w danej chwili było po prostu niemożliwe,ponieważ nogi odmawiały posłuszeństwa.I dopiero inny lekarz z pogotowia razem z ratownikiem przetransportowali mnie najpierw do przychodni po skierowanie a potem na zdjęcie.Diagnoza-dyskopatia lędźwiowa.
Przy szyjce było podobnie,lekarz pierwszego kontaktu wysłał mnie na neurologię z podejrzeniem tętniaka.
Troszkę to trwało,nim ukierunkowane leczenie przyniosło skutki.Szyjka powoli się regeneruje
.
Alu,walcz......to Twoje zdrowie.Trzymam kciuki!
Renia pewnie pakuje walizki do sanatorium.....w fachowych łapkach na pewno podreperujesz swoje rusztowanko,czego życzę.
Miłej i bezbolesnej niedzieli!Pozdrawiam!
baszas Operacja:16 marca 2013 Discektomia C5/C6 i C6/C7 Stabilizacja:PEEK
Początkujący
07-04-2013, 12:26:08


krzysztofie ja to bym ci radziła neurchirurga odwiedzić i może pryw. bo na NFZ to się czeeeekaaaaa... z jakiego jestes rejonu polski? szyjki różne doświadczenia mają i podzielą sie opinia o lekarzach żebys trafił do dobrego,....
Mieszkam w Swarzędzu (Wielkopolska), z bardziej znanych miast Poznań leży koło Swarzędza...
No właśnie, neurochirgów ci u nas dostatek, a który jest dobry?
Za rok mam szpital rehabilitacyjny w Poznaniu (Degi)
na ODP, na pobyt stacjonarny czeka się 7 lat.
Korzystał może ktoś?
Znajoma 2 m-ce temu skończyła leczenie i efektów brak.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
Caspr2
Przeciwciała Caspr2 w surowicy, objawy neurologiczne i psychiatryczne, jeden lekarz twierdzi ze autoimmunologiczne zapalenie mózgu, w szpitalu nie chcą wdrożyć leczenia ze wzgledu na „zbyt dobry” stan pacjenta. Ktos pomoże ? Podpowie ?
gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
Reklama: