Witam!
mam pytanie dotyczace choroby stopy. Zlapal mnie silny skurcz w srodstopiu, bol nagly porownywalny z wybiciem palca ze stawu, tak tez pomyslalam w pierwszej kolejnosci, jednak nie stanelam krzywo, nie bylo tez zadnego innego urazu mechanicznego. Skurcz minal jednak bol pozostal, a w miejscu skurczu pozostaly siniaki. Udalam sie do ortopedy, przeswietlilam, czy to aby nei pekniecie, jednak ortopeda wykluczyl taka mozliwosc. POwiedzial ze to skrecenie z naderwaniem (skrecenie bez urazu ??). Ciagle bolalo. Poszlam do chirurga gdyz pojawialy sie kolejne siniaki, tym razem bez bolowo. Powiedzial zeby przykladac lod i ze to nic powaznego. POszlam do lekarza od chorob wewnetrznych, dostalam recepte na uzupelnienie potasu. Tydzien pozniej skurcz powtorzyl sie i byl bardziej intensywny od tego pierwszego, a nastepnego dnia tak mi powykrecalo palce ze o chodzeniu nie bylo mowy. Kolejny skurcz. Niesamowity bol, zupelnie inny od skurczow lydek jakie miewalam w przeszlosci ze wzgledu na uprawianie sportu. Od dwoch lat nie trenuje aktywnie takze sport nie byl bezposrednia przyczyna.
Przeczytalam w internecie: Neuralgia Mortona. Choroba stopy polegająca na występowaniu nagłego bólu, podobnego do skurczu, lokalizującego się w obrębie śródstopia i promieniującego do IV i V palca stopy, czasem do łydki. Metatarsalgia Mortona
Choroba ta objawia się bólem, pieczeniem, parestezjami i tkliwością przy dotyku okolicy stawów śródstopno-paliczkowych. Zazwyczaj jest to spowodowane nerwiakiem gałęzi nerwu podeszwowego odchodzącej w kierunku palców stopy. Leczenie polega na operacyjnym usunięcia nerwiaka; można też stosować karbamazepinę.
Czy moja przypadlosc moze wykazywac na te chorobe ?? Dziekuje za pomoc, pozdrawiam