Jejku, ja też mam postępującą SKLEROZĘ!
Potrafię zrobić tak, że myję naczynia i pytam mamę czy mam wypuścić wodę. Mama odpowiada,że nie, ja mówię ok, a za sekundę ją spuszczam.
Albo idę do góry po konkretną rzecz, a schodzę zupełnie z inną, po czym, jak już zejdę ptzrypominam sobie poco tak naprawdę poszłam.
Ja, drogie Panie, muszę robić nawet więcej niż zwykłe listy, notatki- ja nawet zapomniałabym o tym, że coś sobie zapisałam. Więc robię ogromne, czerwone, grube napisy z kilkoma wykrzyknikami, na których jest napisane,np. weź zgodę!, przy czym ta zgoda leży obok, no ale ja jakbym ją nawet na tym biurku zobaczyła to... no, na tym by się skończyło- popatrzyłabym sobie i bym poszła. Gdyby nie moja siostra, to ja w tej szkole chyba bym zginęła- to ona zawsze musi o wszystkim pamiętać, bo na mnie to nie ma co za bardzo w tych sprawach liczyć
W ogóle też nie mam pamięci to miejsc, twarzy, nazwiski-jedna wielka masakra i siara zarazem, no bo do niektórych osób w szkole to się w ogóle wstydzę odzywać, gdyż nadal nie znam ich ani imion ani nazwisk................HELP!!!
Ale ja w ogóle chyba jestem jakaś dziwna i nie dokońca jest ze mną wszystko dobrze, nie?No bo kto w wieku 17 lat ma takie problemy z pamięcią???