Reklama:

Cykliczna padaczka... (co pół roku) (12)

Forum: Padaczka

Początkująca
30-01-2016, 15:40:35

Hm. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ani lekarzem. Mój narzeczony choruje ponad 2 lata i leczy się cały czas. Leki zostały wprowadzone po kilku atakach i bierze je cały czas. To, że jakiś okres czasu nie miał ataku, nie oznacza wcale, że się wyleczył, czy na padaczkę nie choruje. Ma ją cały czas.
Jeden epizod ataku może się zdarzyć każdemu człowiekowi i nie jest on powodem do niepokoju. Natomiast jezeli ataki się powtarzają, jest to podstawą do włączenia odpowiedniego leczenia ( u każdego wygląda to inaczej, kazdy przypadek jest inny, rodzajów padaczki jest blisko 40, na kazdy ten, czy inny lek działa inaczej, więc pytania, co Wy bierzecie itp. jest bez sensu, "nic nie wnosi do sprawy" i w niczym nie pomoże). Nie ważne, czy masz napad raz w miesiącu, raz na pół roku, czy kilka razy dziennie. Powtarzają się -> każda pewna cykliczność w funkcjonowaniu organizmu (nieprawidłowa) jest powodem do leczenia, czy zapobiegania.
Moja rada, masz Internet, nie trudno wpisać w google "neurolog specjalista Wielkopolska" czy co innego. Istnieją liczne fora internetowe, strony typu "znany lekarz" itd... Wystarczą chęci. Ja "mogę" polecić prof. Jędrzejczak (przyjmuje w Warszawie w Fundacji Epileptologii - jest neurologiem i specjalizuje się w leczeniu epilepsji, ja i mój narzeczony mieszkamy w Poznaniu, wizyty mamy co 3-4 miesiące). Napisałam "mogę" polecić, bo byliśmy u niej raptem 3 razy, leczymy się u niej praktycznie nie cały rok, ale jeszcze nie do końca jest ok. Po włączeniu innego leku w grudniu jest lepiej, ale za jakiś czas odstawiamy jeden (próba) - i znowu będzie nerwowo i niepewnie.
Padaczka to taka choroba, która wymaga czasu. Czasu, aby ustawić odpowiednio lekowo pacjenta oraz czasu do "zaakceptowania" (nie lubię tego słowa) jej i jej następstw.
gość
13-02-2016, 13:10:38

Cześć, jestem Paweł w tym roku skończę 22 lata. Choruje na epi ok. 9 lat. Na początku ataki miałem raz na rok, potem co pół roku. Lekarz stwierdził, że jestem młodą osobą i na razie jest to choroba w obserwacji. Było tak do 21 roku życia. Ataki zaczęły się nasilać średnio co 6-8 tygodni, występowały grupowo (w ciągu doby 3-5 ataków i były silniejsze i dłuższe od 0,5-2min), do tego występowały napady częściowe, czyli tak jak przy aurze, tylko bez drgawek, często miałem "de ja vu" i inne schizy. Przyszedł czas na leczenie obecnie biorę Vetirę 500mg na dzień i jest dobrze. Ataki częściowe znikły całkowicie, nie mam żadnych elementów aury. Mam nadzieję, że drgawki nie powrócą prędko, najlepiej wcale.
INFO DLA KAŻDYCH Z "PADACZKĄ CYKLICZNĄ":
To, że dzisiaj masz napady co pół roku nie znaczy, że tak pozostanie. Ma na to wpływ wiele czynników tj. dojrzewanie, stres, wysypianie się, czy picie alko (to, że ktoś nie ma napadów od razu po spożyciu alkoholu, to nie znaczy że alkohol mu nie szkodzi). To wszystko wiem sam ze swojego doświadczenia, nie byłem przykładnym epileptykiem, zmieniłem tryb życia, zacząłem się leczyć i na razie jest OK. Życzę tego każdemu, kto nie potrafi się pogodzić ze swoją chorobą. Dużo zdrowia każdemu!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: