Witam serdecznie,
Postanowiłem zwrócić się z prośbą o pomoc do forumowiczów, jako , że minął już ponad rok odkąd bezskutecznie walczę z nie rozpoznanym schorzeniem.Zacznę od początku:
Mam 23 lata, dokładnie 4 sierpnia 2013 roku, rano obudził mnie potworny ból głowy zlokalizowany za lewym okiem i części skroni.Z uwagi na to, że poranek ten poprzedziło spotkanie zakrapiane alkoholem, przypisałem ten ból do powszechnego ''kaca''.Obawy moje zaczęły narastać, kiedy już wieczorem do bólu, dołączył się również dokuczliwy pisk w uszach.Minął dzień,dwa, tydzień...i żadne z objawów nie ustępowały, a co gorsza odnotowałem problemy z koncentracją i pamięcią, co wyraźnie upośledziło efektywność mojej pracy jak i ogólną jakość życia.Dodatkowo w ułamku sekundy potrafił oblać mnie pot, czułem ogólne rozbicie i zmęczenie.Stan ten utrzymywał się przez kolejne tygodnie, miesiące, po koło 4 miesiącach, ból głowy zaczął wędrować, z lewej skroni na prawą, często boli mnie również część potyliczna głowy wraz ze skronią.Zaznaczam, że ból jest ciągły (czasem narasta), ale nie odnotowałem, ANI JEDNEGO dnia poprawy.Dziś mija już 13 miesięcy , doszły kolejne objawy, wymienię wszystkie:
Ból głowy (wędrujący z przewagą na lewą skroń/część głowy)
Pisk i szum w uszach
Upośledzona pamięć, zdolność do koncentracji uwagi
Zaburzona ostrość wzroku w lewym oku
Codziennie przekrwione gałki oczne
Ogólne osłabienie, uczucie ''rozbicia''
Aby nie być gołosłownym, przedstawiam listę badań, które wykonałem (wszystkie wymienione nie wykazały żadnych zmian!!!) :
Rezonans magnetyczny głowy
Tomografia komputerowa zatok
Badanie tarczycy TSH
Badanie profilu lipidowego
Komputerowe badania wzroku
Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa (lekko spłycona lordoza)
Badanie dopplerowskie tętnic szyjnych
Test Ellisa na obecność boleriozy (zostałem ugryziony przez kleszcza w połowie maja 2013 roku)
Dwóch neurologów rozłożyło ręce, laryngolodzy wykluczyli jakiekolwiek zmiany w obrębie zatok, okulista twierdzi, że zaburzenia ostrości wzroku mają podłoże neurologiczne, w szpitalu zakaźnym doktor wykluczyła boleriozę, ponieważ nie miałem rumienia i wynik testu był ujemny, neurochirug wykluczył powiązanie lekko spłyconej lordozy z powyższymi objawami.
Proszę o wskazówki, gdyż nie wiem, gdzie szukać, jakie badania zrobić, do KOGO się udać?Czy spotkaliście się Państwo z podobną przypadłością?