Mam pytanie co do wykonywania badania eeg u dzieci... Moja córeczka (22 miesiące) ma krótkotrwałe wyłączenia świadomości (ja to nazywam zawieszaniem się), tzn. tempo patrzy przed siebie i dobiero głośne klaśnięcie lub zawołanie jej jakby wybudza ja z tego stanu.. Pediatra skierowała nas do neurologa by wykluczyć padaczkę.. dostałysmy skierowanie na eeg... pani które je wykonuje powiedziała, że dziecko ma podczas badania spać... pierwsza próba skończyła sie faiskiem po dwugodzinnych próbach, druga po podaniu hydroksyzyny udała się choc walczyłysmy jeszcze dłużej... wynik "Zapis ze zmianami uogólnionymi i napadowymi. konieczne badanie kontrolne po miesiącu"... tymrazem już ma spac bez hydroksyzyny... (ciekawe jak nam się to uda??) wczoraj jednak rozmawiałam z koleżanką która robiła dziecku (starszemu od mojej córki) eeg w innej przychodni i tam lekarz jej powiedział, że dzicko NIE MOŻE SPAĆ w trakcie badania bo zapis wychodzi fałszywy.... .. i już sama nie wiem czy mam iść do innego lekarza, który sposób badania jest poprawny.... a może w ogóle pojechać gdzies prywatnie zrobić tomografie.... Może ktoś z was wie... A jak waszym dzieciom robili eeg?? w uśpieniu czy nie??
[addsig]