Witam, moja córka choruje na ataksję móżdżkowa o podłożu genetynym. Ma 40 lat i dwoje małych dzieci. Objawy pojawiły się kilka lat temu, ale dopiero w tym roku dostala diagnozę. Mieszka w Londynie i tam też jej powiedziano, że nie ma leczenia. Ale czytam na forum, że niektórzy z Was otrzymują jakąś pomóc od lekarzy- leki, terapię.. Moja córka nic. Dlatego szukam jakiegoś specjalisty od ataksji w Polsce. Czy ktoś mógłby mi polecić kogoś? Mieszkam w Gdańsku, ale jesteśmy gotowe jechać gdziekolwiek. Proszę o wiadomosć.Mój adres e-mailowy: alakik@o2.pl.