Sprawa jest chyba bardziej złożona...
Od listopada chłopak się pochorował. Zaczęło się od tezyczka - zaleconą witamina D3 oraz aspargin. Objawy ustały.
W styczniu zaczęły się problemy z zoladkiem - wymioty trwające do 4 dni - stwierdzone ostre zapalenie błony sluzowej zoladka. Aktualnie przyjmuje Nexium, Venter oraz w dalszym ciągu suplementacja wit D3 oraz aspargin.
W lutym pojawił się pierwszy atak padaczki i zalecony Lamotrix.
Rezonans czysty, w EEG 2 ogniska, jednak lekarz stwierdził, iż mogą one ale nie musz świadczyć o padaczce, ponieważ każdy z nas może je posiadać.
Od stycznia ataki zoladka i napady padaczkowe przeplatają się - raz żołądek, raz padaczka. W wynikach badań laboratoryjnych ma tez za wysokie FT4.
W dniu dzisiejszy endokrynolog po telefonicznym zapoznaniu się z objawami wskazał wstępnie na wyspiaka trzustki...
Najgorsze, ze jesteśmy traktowani jak niewygodni petenci odsyłani od specjalisty do specjalisty... :(