Mam pytanie.Czy zaburzenia widzenia spowodowane nerwicą trwające ok.4 miesięcy bez przerwy przy otwartych i zamkniętych oczach mogą kiedyś ustąpić?

Za mało piszesz o tych zaburzeniach !!!!
Jakie, kiedy, co odczuwasz, czy masz zawroty głowy, czy masz jeszcze inne dolegliwości, czy bierzesz jakieś leki, czy nie masz wady wzroku .....itd.

napisz więcej to może uda mi sie coś sensownego napisać aby Ci poradzić

pozdrawiam

Hmm..od czego tu zacząć...Czuje takie pulsowanie centralnie przed oczami mam tak jakby energię w oczach(podobno nerwicowe,niepotrzebne skurcze siatkówek oczu??).Np.lampa błyskowa nienormalnie długo mi zostaje,gdy spojrze chwilę na jakikolwiek strumień światła to też zostaje(zwężone naczynia krwionośne doprowadzające krew do oczu ale napewno nie miażdżycowe tylko nerwicowe?).Następna sprawa to powidoki,któe są obecne nawet po b.krótkim wpatrywaniu się w obiekt i przeniesieniu wzroku obok.Lewe oko jest słabsze,literki się rozmywają.Obraz drga czasem,a na niebie i jasnych powierzchniach oświetlonych mam iskrzenie(podobno pływające leukocyty,).W nocy w zupełnie ciemnym pokoju (prócz latarni z ulicy)ta energia nie daje mi dostrzec np.czarny plakat wiszący 3 metry od mojego łóżka przy chwilowym wpatrywaniu zamazuje się i może nawet stać się całkowicie niewidoczny! !Przy zamkniętych oczach czuje to pulsowanie non stop nieprzerwanie od 26 września.Beznadziejny przypadek prawda?Nie spowodowały tego żadne leki,nie towarzyszą temu zawroty głowy.Wady wzroku nie miałem nigdy wcześniej.Do zeszłego roku...
Ciężko mi z tym.Mam wrażenie,że zestarzałem się mentalnie,a myśl,że ma tak być do końca moich dni doprowadza mnie do..?sam sobie odpowiedz,czasem gubie sens ale jakoś się trzymam.Chciałbym,żeby dała mi spokój chociaż na jeden dzień i jedną noc.Pozdrawiam

No i co?Ma ktoś jakiś pomysł,żeby mi doradzić?

ej Gość od tych oczu mam tak samo juz od kwietnia 2006 i nie wiem co to latam po lekarzach nikt mi nie pomaga napisz do mnie pogadamy!!!!

Gość od tych czkow napisz koniecznie!!! scajona@wp.pl

JA MAM CZASAMI PLAMKI PRZED OCZAMI TO TAKIE WRAZENIE JAKBY MUCHY LAZILY PO SZYBIE. MAM SCHIZOFRENIE PARAOIDALNA KROTKOWIDZEM JESTEM BIORE LEKI PSYCHOTROPOWE.TAK IDENTYCZNIE JAK KOLEZANKA NAPISALA SWIATLO ZOSTAJE MI NIENATURALNIE DLUGO NA SIATKOWCE.KIEDYS WZIALEM OD OJCA BUDAPREN KLEJ I WACHNALEM SOBIE I CO SIE STALO STRACILEM NA 3 -4 SEKUNDY CALKOWICIE WZROK.CO TO MOZE OZNACZAC.

Mam praktycznie identyczne objawy co Ty i lekarz okulista nic nie znalazl w sumie stwierdzil ze wszystko bardzo dobrze jest z oczami
A masz taki objaw: po zaslonieciu jednego oka i patrzeniu sie w jakis punkt drugim po chwili zaciemnia sie obraz w tym oku co patrzy. Ale jesli oko bedzie zasloniete np czyms zielonym to w drugim oku obraz bedzie sie zaciemnial ale na zielono. Doszedlem do wniosku ze to obraz z zakrytego oka (lub zamknietego) "wchodzi" na obraz z oka niezaslonietego. Dziwne to i trudne do wytlumaczenia.

od ponad roku mam podobne objawy, podwojne widzenie, tepe wpatrywanie sie w obiekt, mroczki latajace przed oczami, dluzsze patrzenie na obiekt jakby byl za mgla wszystko rozmazane tak jak w aparacie fotografiznym kiedy nie mozesz zlapac ostrosci, pulsownie calego organizmu, teraz bolacy zoladek, ciagla sennosc i zmeczenie,zla koncentracja lekarze nic nie stwiwierdzaja moze to nerwica mieszkam w new york

Osóbko z New York mam prawie identyczne objawy.Zostaw namiary to sie wymienimy tymi przykrymi doswiadczeniami .