Cześć.Z tej strony Magda,mam 41 lat.Moj ostatni MR w odc szyjnym wykazał płytka kyfozie i prawoboczne skrzywienie,C3do C7 wypukliny uciskające worek oponowy ale nie rdzen kręgowy,
stenoza otworowa i osteofityC5 do C7.sygnal i grubość rdzenia prawidłowa.Objawy bólowe głowy i w szyi,barkach.W kwietniu ostra faza rwy barkowej z utratą czucia i siły mięśniowej w lewej dloni ,obecnie leczenie "zachowawcze"czyli farmakologia i "nicnierobienie"zniosło objawy ,pozostały
bóle głowy, szyi i brak czucia w palcu wskazującym.Neurolog sugeruje rehabilitację,i przekwalifikowanie zawodowe na lżejsze(pracuje fizycznie dużo się schylam i podnoszę).Ortopeda oraz Neurochirurg nr 1 zalecają szybka operacja z implantacją lub zabieg komercyjny koblacji,odradza rehabilitację jako ryzykowną.Neurochirurg nr 2,zaleca rehabilitację do momentu aż znowu się pogorszy i wtedy odrazu na operację dyscektomiiC5-C6,C6-C7 z dostępu przedniego.zapewnia że po operacji pozostaje pełna ruchomość i mobilność a powrót do pracy jak najbardziej możliwy.Zaleca również powrót do pracy obecnie(w sumie to nie pytając nawet o rodzaj , charakter tej pracy).Mam wrażenie że poprostu dla niego nie ma to znaczenia jaką prace wykonuje ,bo prędzej czy później i tak rozwiązaniem będzie proponowana operacja.
Na L4 jestem już 3miesiace,neurolog uprzedziła ,że następnym krokiem będzie zaś.rehabilitacyjny,i ewentualną krótką renta na poratowanie zdrowia.A ja sie zastanawiam ,sugerując się opinią neurochirurga nr2 że skoro nie jest tak tragicznie to czy nie wrócić do obecnej pracy.wlasciwie nikt mi nie powiedział dlaczego obecnie nie jest wskazany powrót do niej ,praca wspierana oczywiście
rehabilitacją o prawidłowym dźwiganiu itp.Chcialam podpytać o wasze doświadczenia,zalecenia od specjalistów,opinie.Wpadlam w krąg lekarzy w którym każdy mówi co innego i ja muszę wybrać co by było najlepsze dla mnie nie mając żadnej wiedzy na ten temat.