Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
09-05-2015, 07:04:04

Witam wszystkich :)
Pawik, cieszę się że nie jestem sama w tak długotrwałej walce, ja już cztery lata. I prawie dokładnie postępuję tak jak Ty. Czyli obserwacja, dyscyplina w trzymaniu postawy i regularne ćwiczenia. Fakt, ból jakiś jest, ale nie taki żeby brać jakieś środki, raczej drażniący swoją obecnością. Co do bomby w kręgosłupie to nie jest tak że : puścimy bąka i dysk strzeli ;) Nasze tkanki są z bardzo mocnego materiału, i jak okażemy im szacunek to one nam się odwdzięczą :)
Także ćwiczę, ćwiczę i mam z tego same plusy: elastyczne stawy, mocniejsze mięśnie, mniejszy celluit i parę kilo mniej :) Tyle plusów przeciwko dwóm przepuklinom, opłaca się ? Opłaca !
Miłego weekendu
cały czas przed... to już cztery lata ;)
gość
09-05-2015, 08:55:19

lidiabe, wiem, że jesteś :)
Moja przygoda jest nietypowa, bo po pierwszej operacji, która była z listy pilnej i ucisk miałam taki, że o dyskusji mowy nie było, a i objawy po stopy, powrót następował wolno, za wolno...Okazało się, że mam zwyczajnie jakieś tam komplikacje, no i nieszczęsny kolejny poziom z uciskiem na rdzeń...Wiadomo każdy neuro chciał operować...Przeszłam kilka konsultacji w różnych miastach, każdy mówił o innym zakresie operacji, każdy mówił, że mam w badaniu neurologicznym wygórowane odruchy kolanowe i jakieś na brzuchu, które ewidentnie wskazują na ucisk na rdzeń...Kiedy już wiedziałam, że plan jest taki by usunąć mi implant, dwa trzony i i jeden dysk (dla mnie pół szyi), zaczęłam od nowa szukać fizjo, który jednak by powiedział coś bardziej pozytywnego. Nie szukałam chirurga bo wiedziałam, że to nie ta działka, oni po prostu operują, mogą być super i tak jest, ale oni nie są od rehabilitacji...Rok temu mówię: ok, jeszcze jeden fizjo i koniec wizyt...Ale wybrałam starannie tego fizjo, nie pierwszego...z doświadczeniem...Pojechałam, opowiedziałam...wzbudził moje zaufanie...Po pierwszej wizycie już było lepiej (miałam koszmarne bóle głowy od lat). Byłam w szoku jak przespałam po dwóch dniach noc i nie obudził mnie ból głowy. Co się okazało głowa nie bolała w ogóle z poziomów "chorych". Nie jest to lekkoduch, to mądry człowiek...Tak jak Ty, mówi, że tak łatwo na wózku się nie ląduje nawet przy takich "wynikach". Nie żałuję operacji (to nie o to chodzi- mleko się wylało), żałuję, że nie szukałam fizjoterapeuty (mój pierwszy jest naprawdę świetny) kolejnego przed operacją...Bo przerobiłam kilku, 3 z nich było naprawdę świetnych, ale każdy z nich pracuje trochę inaczej i tak jak konsultujemy u różnych neuro tak i fizjo jeśli nie mijają wszystkie objawy warto zmienić. Ten pracuje zupełnie inaczej...Po prostu trafił, znał się, cokolwiek :) Stąd zachęcam do szukania, bo jak operacja nie pomoże to i tak trafimy do punktu wyjścia. Ja usłyszałam po operacji to trzeba rehabilitować...Fizjo mówi, rehabilitować, przecież tam jest ucisk, można pracować na tkankach ale objawy będą wracać...I to są potem przepychanki, chyba, że się trafi do Pana Borowskiego :)
Nikt nie wie co jest za zakrętem, ja muszę pracować, kończy mi się świadczenie, mam 37 lat dopiero i pewno nie łatwo mi będzie...W l-s mam 3 przepukliny, piersiowy też daje do wiwatu ale tak już bywa...Jedni mają alergie, drudzy dyskopatię...
Serdeczności :)
Początkująca
09-05-2015, 10:16:41

nazywa się Darek Koszycki
też kazał mi wstawać z ręką pod głową i na boku mimo ,że nie byłam operowana zawsze tak wstaję kiedy "czuję szyję"
pierwsze nasze spotkanie to był wykład i korekta tego wszystkiego co robię żle np. nie szukam już niczego na ziemi to była moja domena
bardzo dużo zmieniłam i dalej nad sobą pracuję mam orzeczenie co daje mi pewne ulgi w pracy mimo,że pracuję na stanowisku kierowniczym i wiele rzeczy mogę sobie sam organizować a co będzie dalej nie przewiduję
Początkująca
09-05-2015, 20:07:54

jestem przypadkiem gdzie operacja odebrała wszystkie dolegliwości czuje się rewelacyjnie zyje normalnie dyscyplina owszem to juz dla mnie norma nie mam wyjścia muszę dzwigać maż pływa ja sama z 2 dzieci wiem że najgorzej reaguje na stres mięśnie się spinają ale nie ma bólu jest dyskomfort kwestia psychiki nie ma roku od operacji biegam 5 km plażą prawie codziennie po operacji 7.00 o 15.00 byłam na nogach po 3 dniach wyszłam i musiałam podołać moim obowiązkom każdy przypadek jest inny nie ma normy w naszych dolegliwościach odczuciach ani podejściu do choroby i po operacji
---------------------------------------------------------------------------------- Operacyjnie 04.07.2014 Discectomia C5-C6 i C6-C7 modo Caspar i stabilizator Oba implanty 5mm x 14mm x 11 mm
Początkująca
10-05-2015, 18:15:27

Witam, od kilku lat choruję na dyskopatię kręgosłupa szyjnego c4, c5,c6. Dyskopatia na tych poziomach jest duża uciskają rdzeń kręgowy, oraz worek oponowy.W styczniu na rezonansie wyszło również iż jest obrzęk rdzenia. Jest podejrzenie mielopatii. Chciano mnie operować w trybie pilnym, ale z przyczyn rodzinnych nie zgodziłam się na zabieg. Jestem umówiona na operację ze swoim neurochirurgiem i czekam do tej pory było całkiem dobrze ale od tygodnia pojawiły się nawracające silne bóle głowy, w nocy budzę się po kilka - kilkanaście razy gdyż drętwieją mi ręce i ogólnie obie kończyny mam bardzo słabe. Z bólem jest do wytrzymania czasem nawet bez leków przeciw bólowych. Mój lekarz powiedział że gdyby stan się pogorszył to mam się zgłosić ale nie wiem czy te objawy są związane z tą dyskopatią czy są groźne ? Czy powinnam przyśpieszyć ten zabieg? Nie ukrywam że bardzo się boję, operacja miała by obejmować 3 poziomy. Pozdrawiam. Iwona
Wtajemniczona
10-05-2015, 18:29:29

Iwonka,
nikt nie podejmie decyzji za Ciebie. Radzenie w tej sytuacji to trochę przejmowanie odpowiedzialności za Twoje decyzje. Pamiętam, co się czuje w takiej sytuacji: lęk, niepewność. o somatyce nie wspomnę.
Z tego, co wszyscy tu wiemy o mielopatii wynika, ze jest ona bezwzglednym wskazaniem do natychmiastowej operacji. Pod warunkiem, że wynik badania jest wiarygodnie odczytany. są z nami osoby, które czekały do końca i objawy się nie wycofały lub wycofały trochę.
Dyskopatia powoduje różne dolegliwości. te, które podajesz, są zasadnicze. Osłabienie kończyn jest wskazaniem do (pilnego) zabiegu. ja chodziłam prawie 5 lat z uciskiem na rdzeń i ręce mimo dwóch zabiegów mam wciąż słabe. Co to znaczy przyczyny rodzinne? Każdy z nas ma zobowiązania i musiał coś odłożyć na bok. teraz tez nie jesteś w formie, aby się kimś zajmować. Jeśli masz za sobą wizyty u dobrych fizjoterapeutów i nie ma poprawy to raczej nie masz wyjścia. Nie bój się. skąd jesteś? u kogo chcesz się operować? napisz mamy tu rózne doświadczenia.
pozdrawiam :)
1. Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. 2. Zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone) 3. Zabieg 30.05.2014 (odbarczenie pośrednie ze spondylodezą międzystawową na c5/c6 Providence Dtrax)
Początkująca
10-05-2015, 19:23:59

Bardzo dziękuję za odpowiedź i dobre słowo:) jestem z Warszawy będzie mnie operował Dr. Górski prawdopodobnie w Grodzisku. Wynik rezonansu był opiniowany przez ortopedów i neurochirurgów ze szpitala przy ul. Szaserów i przez dr. Górskiego. Wszyscy byli zdania że operacja jest konieczna z uwagi na obrzęk rdzenia (po leczeniu sterydami poprawiło się )
Wiem że ta operacja jest konieczna, tylko zastanawiam się czy powinnam mimo tych objawów które doszły ostatnio czekać na wezwanie czy przyspieszyć zabieg. Powiem szczerze że nie byłam u fizykoterapeuty. Mam pytanie odnośnie tych implantów jak jest po operacji z ruchomością szyi ?
Początkująca
10-05-2015, 19:28:01

dlaczego 3 poziomy ?
najpierw fizjo a operacja jak wszystko zawiedzie
Początkująca
10-05-2015, 19:40:39

W opinii lekarzy chodzę z tykającą bombą. Kręgosłup jest w kiepskim stanie od c3 do c7 ale na tych trzech poziomach jest najgorzej no i ten obrzęk rdzenia który nie mieści się w kanale. Powiedzieli że z takim wynikiem najlepsza rehabilitacja nic nie da dopiero po zabiegu. Wiecie może jak wygląda funkcjonowanie po operacji 3 poziomów?
Początkująca
10-05-2015, 20:33:48

tykająca bomba to chyba słowo klucz neurochirurgów
ja też usłyszałam,że rehabilitacja nic nie da
na 3 poziomach jest najgorzej więc je zoperują... ale 4 tez jest zły i co jeśli po operacjii objawy będą z niego -myślę , że poradzą szukać dobrego rehabilitanta..

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: