Malgosiu Osiu , komitet dołoży starań żeby zapewenić komfort dla Twojego kręgośłupa przed operacją .
Spotkanie ma być przyjemne dla wszystkich a Ty jesteś w szczególnie trudnym okresie .
Może tym bardziej wesołe rytmy , wesołe wnętrza .
Przekonana , prawda ,że TAK :)
Jeśli na stanie wyposażenia Wiejskiej Chaty są krzesła zostanie takowe zamówniene .Jesli w Chacie są tylko ławy to w mojej chacie jest dużo jaśków i zozbowiązuję się przynieść na twardą ławę miękką poduszkę

No i fajnie zagościł spokój
Ada , w drobnej kobiecie WIELKI DUCH

Dziękuję Wam za wszystko. Dobrze, że jesteście. Pogrzeb Taty we wtorek, a jutro uroczystość pożegnania przed kremacją. Strasznie się boję tego jutra.
Siedzę dzisiaj sama, bo mąż w pracy i marznę, bo w noc, kiedy umarł Tato, pękł nam piec centralnego i nawet nie mamy kiedy sie tym zająć.
Teraz sobie myslę, że jednak dobrze, że mnie odesłali ze szpitala - bo dowiedziałabym sie o Tacie jadąc na stół alkbo zaraz po wybudzeniu, a piec mógłby eksplodować, gdybym nie alarmowała męża, że woda do mycia zimna. A ona się sączyła na palenisko....
W dodatku zaczeło mnie wszystko boleć, pewnie od stresu i zimna

Irku, Kraków chyba będzie bardziej realny po Nowym Roku... bo teraz zbliżają się Święta, wydatki, Zosia jedzie do Zakopanego (porwij ją stamtąd chociaż na jeden wieczór , będziesz miał blisko), Renata do Kołobrzegu...
Dziewczyny - jutro dzwonię do Wiejskiej Chaty i rezerwuję w salce dla niepalących co się da - stoliki, krzesła, ławy, poduszki... będzie jak na uczcie u Nerona .
Są tam niezłe pierogi... mniam, będzie pora obiadowa.

Aniu, niesamowitą historię opisałaś.
Tata wyraźnie dawał wam znaki swojego odejścia.
Trzymaj się, dasz radę!

Dorotko trzymaj sie cieplutko my tez bedziemy za Tobą tesknili , dbaj o siebie i wróc zupełnie zdrowa.

Aniu jak to mówią ze nieszczęścia chodza parami .Twoje pogorszenie spowodowane stresem .

Weekend zaliczony w szkole a za 2 tygodnie rusza sesja , trzymajcie kciuki w sumie mam 8 ciężkich egzaminów .
Pozdrawiam Gosienka

Spineczko, nie ma sprawy kiedy tylko zechcecie. Kraków jest miastem otwartym przez cały rok, tak jak ja:).

Co do porywania Zosi....myślę że w Zakopanem będzie kobietą nie tylko porywana ale też rozrywaną, ale ja w każdej chwili gotowy jestem na spotkanie z naszym Aniołem:-

Miłego wieczoru
Irek

To mnie bardzo cieszy .

UWAGA! UWAGA!
Zrobiłam rezerwację w Wiejskiej Chacie - oczywiście na sobotę, 5 grudnia, od godz. 13.00, na osiem osób, w sali dla niepalących.
Kto pamięta listę? Dobrze byłoby ją powtórzyć...
A może jest jeszcze ktoś chętny?
Na zachętę link do strony restauracji:
http://www.wiejskachata.waw.pl/oNas
Możecie już wybierać z karty...

Lista po aktualizacji

1. ADA
2. Spinka
3. goja35
4. Zosia
5. Osia
6. Monia
7. Ela

Dorotką wczoraj w nocy na dwie godziny przed wyjazdem jeszcze targały emocje .Tak bardzo chciałała spotkać się z nami i prosiła w @ o przekazanie pozdrowień . Dziś już pewnie poddaje się relaksującym masażom i kąpielom .
Renatka pewnie już spakowana, w sobotę będzie na wieczorku zapoznawczym

Irek , słowo się rzekło
Zdaje się ,że niedziele są dniami bez zabiegowymi a w turnusie będzie ich przynjamniej cztery
Główkuj teraz jakie atrakcje zapewnić Aniłowi

Spieczko rozumiem,że Twoja radość wynika z naszego wspólnego pobytu w Zakopanem ???

Oczywiście Zosieńko! Przecież przyjeżdżam do Ciebie do Zakopanego na szalony weekend!!!...
W domu powiem, że jadę na szkolenie "Jak być domowym aniołem"

DOBRANOC

Zosiu, co do atrakcji to zaczynam główkować.... będą musiały być niebiańskie. Na razie lecę na rehabilitację i mam kilka spraw do załatwienia.

Miłego dnia
Irek