Jakieś 7 lat temu dowiedziałam się ze mam torbiel pajeczynowki nie pamietam gdzie dokładnie, ale wiem ze ma wymiar 4 cm przez 5 lat mialam co pol roku robione badania tomografia komputerowa, a czasami rezonans magnetyczny w wyniakach wychodzilo na to, ze torbiel nie rosnie, a teraz nie wiem, bo przez 2 lata juz nie bylam na badaniach, poniewaz p. doktor ktora mnie badala juz pracuje w innej klinice. Myslicie, ze ten torbiel mogl mi urosnac? czy jesli on peknie mozna umrzec? prosze o szybka odpowiedz. Boje sie, ze to mi peknie, a ja umre. Czesto mam takie mysli i juz nie wiem jak sb z tym pradzic. Bardzo prosze o pomoc
Z góry dziekuje :)