Rads, doleję jeszcze jedno wiaderko zimnej wody.
Cenne jest zaufanie do swojego lekarza ale chyba u Ciebie nie jest ono całkowite skoro dzielisz się wątpliwościami wobec jego zdania.
Może warto rozważyć czy zdanie doktora może być wyrocznią w kwestii czasu zrostu, sensu lub w Twoim przypadku bezsensu rehabilitacji.
Wróżą Ci z fusów kolejną operację za 4 lata.To jak potencjalny okres przeżycia chorych z nowotworem.
Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć ale jeśli już teraz jest niepokojący sygnał to pomyśl,że kręgosłup nie jest Twoim najmocniejszym punktem.
Może jednak ta wykpiwana przez doktora rehabilitacja ma sens,oczywiście w nieprzypadkowych rękach.
Zastanów się czy nie rezygnując z tegorocznego szusowania nie zapłacisz zbyt wysokiej ceny?
Może jednak warto utrwalić dobry efekt operacji.
Chyba niewleu osobom po kolejnych operacjach udaje się wrócić do życia bez dolegliwości. Najcześciej jest to walka o bezpieczne neurologicznie życie.
Chyba nie warto fundowac sobie takiego stanu na własne zyczenie.
Te wypowiedzi to nie burza, to przynajmniej w części przestroga od już doświadczonych.
Ale każdy jest kowalem....
Z ciekawości-czy dr. Baranowski uzasadniał sens wszczepu pobranego z talerza biodrowego?
Chyba rzadko stosowana metoda odchodząca do lamusa.
Raf, wracając do Twoich pytań o roszczenia wobec PZU wrzucę Ci linki
http://www.pzu.pl/produkty/dodatkowe-grupowe-ubezpieczenie-na-wypadek-operacji-chirurgicznych
http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=66aa6908-e1d1-4358-9d8b-738d8751146a&groupId=10172
Nie wiem czy jest to pełen wykaz operacji,ja za artroskopię również dostałam.
Pozdrawiam przedświątecznie,życząc spokojnych przygotowań tak by Święta były wielką radością a nie udręką dla zbolałych Szyjek Z