Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-09-2007, 21:41:00

Kochani
Patryk - ma 4 lata - od sierpnia jest w śpiączce po zabiegu na stulejke. Pomyślcie czasem o nim, pomódlcie się za jego zdrowie, gdy będziecie przy waszych chorych bliskich. Może oni gdzies tam wszyscy sa razem...

wspólczująca
gość
01-10-2007, 07:02:00

W piątek byłam u Urologa bo nie mogłam sie na niego doczekać w domu a mąż nadal cierpiał (zapakowałam go do samochodu i zawiazłam). Urolog zrobił mu USG przebadał. Okazało sie niestety że mąż nie moze miec cewnika zewnetrznego sam nie oddaje moczu a to co oddawał to była nadwyżka a reszte pozostawało w środku. Nie ma kamieni ani złogów jest ładnie i czysto ale miał prawie 900 ml moczu w pecherzu- jak bym dłużej czekała to bym go wykonczyła. Chol.... dlaczego to takie trudne nie mam przygotowania medycznego a lekarze nie pomagaja a jedyne słowa lekarza rodzinnego na ból mojego męża to "tak teraz będzie".
Co prawda urolog był dla nas pełny podziwu ale i on nie dał złudzeń na wybudzenie męża.
Edytko tak myśle o jakimś ośrodku bo naprawde jestem zmęczoan a najbardziej mój syn. Atmosfera w domu staje się trochę przytłaczająca. Z ziól podaje melise, rumianek, mięte ( na zmianę) i herbatke przeczyszczającą (co4 dni). Także nici z cewnika.
A tak się cieszyłam. Znowu wracam do punktu wyjścia. Ula
gość
01-10-2007, 07:45:00

Ula tak mi przykro ,ja tak myślałam bo mnie przestrzegali żeby cewnik wyjąć szybko bo potem będą problemy, ja też czasami myślę o jakimś ośrodku a potem jak przeczytam to co pisze Ania jak zastaje swojego męża to się nad tym zastanawiam bo ja też jestem z małej miejscowości gdzie nie ma takich ośrodków i musiałabym jeździć kilkadziesiąt kilometrów i nie mogłabym codziennie to myśli by mnie zadręczyły czy nie jest mokry, głodny bo pielęgniarki wiemy jak pracują

Agnieszko od kiedy twój tato jest w takim stanie


Edyta
Forumowiczka
01-10-2007, 08:46:00

Ulu, ile waży twój mąż? Jestem pełna podziwu, że jestescie sami w stanie "zapakować go do samochodu". Mój Michał niestety jest bardzo ciężki (albo ja juz nie mam siły) i badzo sztywny , myślę że by się niedało rady.
Ulu melisa i rumianek działają uspokajająco, to jak chcesz go obudzić?

W sobotę Michał miał imieniny. a 20 września mieliśmy rocznicę ślubu. Ztąd to moje całe prz ygnębienie chyba. [addsig]
Aniaiania
gość
01-10-2007, 09:45:00

witam!

edyto moj tato spi juz ponad 8 miesiecy po upadku ze schodow.

Dziewczyny ja moge tylko podejzewac jak jest Wam ciezko. Miec meza chorego to nie to samo co ojca. moze nie powinnam tak porownywac ale taka jest prawda. nas tato wychowal dal to co bylo mozliwe i teraz wnuki najbardzo dziadka potrzebuja choc i tak wydaje sie nam ze jeszcze tyle rzeczy fajnych tato moglby zrobic czy dac nam, to co dopiero ojciec ktory ma male dzieci. Tak jak w waszym przypadku. Nam jest tez cholernie ciezko, ale zaraz myslimy, ze inni maja jeszcze gorzej. Moze to dziwnie brzmi ale tak to jest. Sil coraz mniej i nadzieja czasem tez opuszcza i wtedy jest najciezej, ale zaraz trzeba cos przy tacie zrobic i nie ma innego wyjcia.
Aniu dokladnie w momecie jakiejs rocznicy czy innych okolicznosci rodzinnych jest tez bardzo ciezko ale nie mozna sie rozklejac bo tylko opadniesz z sil. ja osobiscie Ciebie podziwiam za wytrwalosc ale tez przyznaje racje, ze raz na jakis czas musisz zrobic cos dla siebie bo dlugo tak nie wytrzymasz. Pamietaj, ze pewnych rzeczy sie nie przeskoczy nawet jesli staniesz na glowie. To nic nie da. Masz mala corke i dla niej musicz tez dbac o siebie. Pamietaj!

agnieszka

pozdrawiam serdecznie

gość
01-10-2007, 12:46:00

Aniu mój mąz waży gdzieś 75 kg przed wypadkiem ważył 110 kg.
Ciało ma gipkie i poddaje sie wszelkim czynnosciom nie ma spastyki. Ale z tym wsiadaniem i wysiadaniem z samochodu to jest cała wyprawa - potem bola nas ręce - ale cóż jak lekarze nie moga przyjechać do mnie to ja muszę do nich. Dlatego też sprzedałam samochód i kupiłam kombi tak żeby zmiescił sie wózek. Troche się wprawiłysmy z teściową - to nie są częste wyjazdy i oczywiście prosimy o pomoc kogo sie da.
Edytko ja też tak mysle i boje się głównie o opiekę nad mężem dlatego staram sie szukać takich ośrodków żeby mógł byc z opiekunem. Ale tesciowa tez musi odpocząć tez jest zmęczona ale ona nie da tego po sobie poznać. Widze że ją tez dopada jakaś depresja (nie wiedziała że zbaczyłam że wzieła nasze zdjecia ze ślubu i dalsze - zapytałam się jej oto to potwierdział że strasznie płakała - tez mi jej szkoda a nadodatek teściu prawie nam nie pomaga tak się zachowuje jak by ta sprawa go zupełnie nie dotyczyła.)
A własnie nic nie piszenie o swoich tesciach albo mężach czy też tacy są.
Bo mam kontakt z osoba, która od roku opiekuje sie synem w spiącce - to mąż ją po 6 miesiacach zostawił i odszedł do innej kobiety. Też jest zrospaczona.

Dzisiaj dostałam z Powiatowego centrum Pomocy w Rodzinnie informacje że pokryja mi część kosztów wyjazdu męża do jakiego ś ośrodka rehabilitacyjnego - bo zostały im pieniądze. Dostałam jakieś adresy ale ich jeszcze nie analizowałam bo jestem w pracy.
Najgorzej że dostałam pod obiekę ludzkie zycie , bez przygotowania wczesnie tego nie czułam ale teraz sie potwornie boje o zapalenie płuc, o mocz chyba tez mam obsesje jak mąż zamruczy to panikuje i zaraz do niego lecę. zaczeła mnie pobolewać lewa strona obawiam sie że zaduzo na siebie nabrałam obowiazków. UIa
gość
01-10-2007, 12:58:00

Ula ja mam tylko rodziców żadnego rodzeństwa pomagają mi jak mogą, mój mąż ma tylko brata który z żoną też mi pomagają a teście nie żyją, ale tylko myślisz o jakiś turnusach nie na stałe oddać go ? Ja też jestem u kresu sił bolą mnie plecy, a jak ważysz swojego męża że wiesz ile waży
Edyta
gość
01-10-2007, 13:07:00


Ulu to fajnie, ze PCPR jakos stara ci sie pomoc choc napewno to jest kropla w morzu potrzeb. Sama o tym wiem. U nas z PCPR-em nie jest latwa sprawa. My od kwietnia nie dostalismy ani grosza. caly czas slyszymy ze nie maja pieniedzy i koniec. Teraz ponoc juz cos ustalili i doloza nam do lozka ok 900 zl. Dobre co? pol roku sie zabierali do takiej pomocy. kpina poprostu. szkoda gadac.

Ulu pytasz jak tesciowie czy mezowie. To tez nie jest latwe. wlasnie wiele malzenstw nie wytrzymuje takiej sytuacji i odchodza. tylko ja uwazam, ze im wczesniej tym lepiej. Bo skoro maz zostawia kobiete z chorym dzieckiem to nic dobrego on i tak do tej rodziny juz nie jest w stanie wniesc.
U mnie narazie nie ma problemu. Mam bardzo wyrozumialego meza, ale to pewnie tez dlatego, ze kiedys jego tata byl dlugo chory i on to rozumie. bardzo mnie wspiera i pomaga. Nie ukrywam, ze duzo dzieje sie jego kosztem i wogole ale to chyba na tym polega. Na dobre i zle. obecnie nie mamy prywatnego zycia, wszystko toczy sie wokol taty, ale ile tak da sie zyc to tego tez nie wiem. podobnie jest u mijej siostry. jej maz wspaniale opiekuje sie tesciem czasem tak mysle ze nawet lepiej jak nasi bracia. I nie dlatego, ze moze nie chca moze raczej dlatego, ze do tego sie nie nadaja. Taka opieka tez nie jest prosta sprawa. Prawda?
Ulu dlatego nie drzyj o wszystko, sama napewno nie jestes w stanie wszystkiego ogarnac. jak juz pisalam pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc.

agnieszka
gość
01-10-2007, 18:12:00

ile ten lek Zolpidem kosztuje?
gość
01-10-2007, 18:34:00

Jeśli ktoś chce oddać swojego śpioszka do jakiegoś np. hospicjum to
nie polecam Reszla słyszałam że tam nie ma dobrej opieki moja ciocia zrezygnowała z hospicjum i sama chce się zająć moją siostra jak ja wypiszą ze szpitala. Najbardziej smutno mi było kiedy moja ciocia opowiadała że syn mojej siostry przyszedł do niej do szpitala zaczął z nią rozmawiać a później zmówił różaniec i mamie założył go na rękę dziewczynie lekko łza poleciała to był podobno widok smutny. Ja mieszkam od siostry daleko i nie mam szans ją odwiedzać często ale próbuję wszystkiego żeby jej pomóc szukając informacji w internecie wiem że to mało z mojej strony. dlatego chciałam podziękować mamie Edyty za pomoc i podanie numeru do prof Talara BARDO DZIĘKUJĘ Pozdrawiam wszytskich

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: