Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
03-07-2008, 22:16:00

Agnieszko. Nie potrafię nic napisać.......Bardzo Cię ściskam i przytulam.
Aghi, tak mi przykro. podziwiam Cie ze odnajdujesz spokoj. Trzymaj się kochana.
Mulatka: piszesz ze to jedyna zmiana, ale to b. duzo. cieszę sie i trzymam kciuki.
w sprawie rurki: naszej mamie wyjęli rurkę b. szybko, wlasnie ordynatorka oiomu zdecydowała, bez ceregieli, zaskoczyła nas tym. błyskawicznie sie zarosło. też jestem za wyjeciem jak najszybszym jesli tylko osoba jest wydolna oddechowo, bez problemow sobie radzi. a jeśli ladnie je, to zachlystywanie nie powinno byc poważniejszym probleme. mama co prawda ma problemy z kaszlem, ciężko jej wypluć odkaszlnąć wydzielinę, czasem podkrztusza się sliną, staramy się ją oklepywać. nie wiem co więcej można. i ssak sie wciąż przydaje.
pozdrawiam wszystkich, Justyna
gość
04-07-2008, 07:47:00

Aghi, az sie wruszylam.... ja tez jestem osoba, ktora ciagle szuka znakow i wiesz tez je czesto znajduje... i nie wazne czy to zbiegi okolicznosci czy znaki, wazne zeby je umiec odczytywac... czytalas moze Alchemika Paulo Coelho? Bohater nauczyl kierowac sie znakami w zyciu i wszystko zaczelo sie ukladac w jedna calosc...
zycze Ci zeby taka postawa towarzyszyla Ci jak najdluzej, jestes jeszcze pod wplywem silnych przezyc i emocji, trudne chwile jeszcze nadejda, ale nie trac Twojego nastawienia, bo tak jest latwiej przez to przejsc...
duzo sily i pozytywnych emocji, stammi bene, mi racommando
pozdrawiam
Megi
gość
04-07-2008, 09:27:00

Marychaj, Justyno dziękuje że dzielicie się Waszym doświadczeniem. Marychaj - przeraźiłaś mnie tym wyjmowaniem całej rurki co dwa dni! My wcale jej nie wyjmujemy, myjemy tylko tę wewnętrzną - tak nam przykazali lekarze przy wypisie Tomka do domu, że myć tylko tę środkową. A tak w całości to tylko wymieniamy na nową co ok miesiąc. Boimy się że gdybyśmy wyjęli całą to Tomek straciłby oddech, że tchawica by "uciekła", czy to jest możliwe? po roku? Wszystko jak na razie coraz bardziej potwierdza nam, że dobrą decyzją będzie ją w ogóle usunąć. Mój brat miał wypadek motocyklowy w czerwcu ubiegłego roku. Ze śpiączki przeszedł w stan wegetatywny, który trwał ok 8 miesięcy. Stopniowo potem nawiązywaliśmy coraz lepszy kontakt. TEraz Tomek komunikuje się z nami wskazując patyczkiem litery na tablicy, nie mówi. Ma porażenie czterokończynowe, ale rehabilitacja przynosi krok po kroku poprawę. Choć niestety przykurcz w lewej ręce i nodze Staraliśmy się o Bydgoszcz, ale na razie to niemożliwe przez bakterie (ten gronkowiec!) Ale mamy nadzieję i Wy też miejcie! Aneta
gość
04-07-2008, 11:34:00

Do Anety - nie wiem co za lekarz tak Wam zalecił postępować z rurką, w Bydgoszczy na oddziale rehabilitacyjnym, który specjalizuje się w rehabilitacji takich pacjentów jak nasze śpioszki zalecano i uczono rodziny pacjentów, że rurkę wymienia się co 2 dni całą do mycia i dezynfekcji, a wkład według potrzeby kilka, kilkanaście razy dziennie. Pokazywano jak to się robi i potem rodzina sama wymieniała rurkę pod nadzorem lekarza i pielęgniarki. O tym na forum dość często była mowa, nawet ostatnio Tata Paulinki instruował jak dezynfekować. Jeśli tego sami nie robiliście, to oczywiście nei zalecam samemu robić, pierwszy raz musi pokazać fachowiec. Jeśli rurki tak się nie pielęgnuje, to zbierają się tam brudy /flegma,resztki jedzenia/ i jest obrzymia pożywka dla różnych bakterii między innymi i dla gronkowca. Ja nie chcę Cię przerażać, tylko uzmysłowić co się dzieje. Żadna tchawica się nie zapadnie, kto Wam takich głupot nagadał? Jeśli Tomek robi postępy w ruchach rękami, to porażenie się cofa i jest to bardzo dobra wiadomość. Myślę, że gdyby mu tę nieszczęsną rurkę wyjąć, to może zacząłby mówić? Komunikuje się z Wami. Pozdrawiam Was serdecznie - Marychaj
gość
04-07-2008, 11:53:00

MarychaJ - a mi w Bydgoszczy mówili, że niektórzy pacjenci mają taką tendencję, że faktycznie tchawica się "zapada" czy też "ucieka" i wtedy pacjent może być niewydolny oddechowo. Ale są też tacy pacjenci, którym nic się nie dzieje przy wymianie rurki.
Najlepiej zapytać lekarza laryngologa lub anestezjiologa
Wtajemniczona
04-07-2008, 13:50:00

Aneto, ja też "mówiłam" skazując litery. Następnie dostałam klawiaturę od kompa.
Tam bły "spacja", "!" i "?".
Jakaż byłam radosna.
http://maclisc.phorum.pl/
Wtajemniczona
04-07-2008, 13:53:00


sorry
"wskazując"
http://maclisc.phorum.pl/
gość
04-07-2008, 13:57:00

przecież na kartce z literami też można zrobić takie znaki, jaki problem?
Forumowiczka
04-07-2008, 14:03:00

Mam pytanie czy może wiecie gdzie mozna kupić "rukę- dren" do ssaka medycznego albo podajcie mi nazwę jakiegoś dobrego środka do zezynfekcji, co bym mogła tym czyścić ssak.

Pozdrawiam starych i nowych forumowiczów
Aniaiania
Aniaiania
Wtajemniczona
04-07-2008, 14:28:00

do Gościa
żaden problem
http://maclisc.phorum.pl/

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: