piotrze uszy do góry, wiara czyni cuda, dawno tu nie zaglądałam bo u mnie normalnie, więc nie ma co pisać, ale czytam
zmartwiłam się twoją żoną, ale wierze ze pokonacie tą chorobę, mozna, ostatnio właśnie oglądałam program na discovery o innowacyjnych metodach leczenia raka witaminą c w olbrzymich dawkach, program bardzo ciekawy i teraz jak przeczytałam co piszesz znalazłam takie info w neci
http://www.leczenieraka.org/index.php/leczenie-raka/niekonwencjonalne-metody-leczenia-nowotworow/witamina-c, tam dziewczyna nie miała szans dawali jej 2 miesiące maks, a po leczeniu mineło kilka lat i tą metodą wyleczyli też jej ocja na raka prostaty, ona miała chloniaka bardzo złośliwego.
niedawno też jak nie mogłam spać oglądałam "po drugiej stronie medalu" z primabaleriną polką izabelą sokołowską młodziutka dziewczyna 24 lata,która miała raka kręgosłuppa i już nie chodziła, a znalazła w necie informacje o leczeniu takiego raka w chinach, uzbierali całła rodziną pieniądze, poleciała na 3 miesiące i wróciła bez raka na własnych nogach
wiodocznie musiałam to obejrzeć żeby ci teraz to przekazać
wierzę że będziesz działał i będziecie szukali wszystkich metod leczenia tych wspomagajacych ciało i duszę też, słyszałam też o medycynie holostyucznej, trzymam kciuki za was, będzie dobrze