Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczony
20-02-2020, 22:44:57

AgaZielona, dziękuję Ci za wpis. Oczy zaszły mi łzami gdy go czytałem. Podobnie jak Ty jestem perfekcjonistą i uważam, że wszystko zrobię najlepiej. Zabiły mnie własne ambicje. Mogłem pozwolić robić remont komu innemu ale ja stwierdziłem, że sam sam radę i będzie to odkocznia od pracy przy biurku. Byłem skończonym kretynem bo mogłem najzwyczajniej w świecie z rodziną na basen jeździc i w ten sposób dbać o kręgosłup. Teraz już po wszystkim, czasu nie cofnę. Gdyby chodziło tylko o mnie to nie byłoby problemu ale tu chodzi o moją rodzinę. Co z nimi będzie jak coś mi się stanie. Najgorsze jest to, że żyjemy w państwie, w którym trudno o pomoc socjalną. Dopóki płacisz podatki to OK ale jak Ty potrzebujesz pomocy państwa aby wrócić do pracy w miarę wyleczony to już z tym bywa słabo. To mnie wnerwia, że opłacani przez nas urzędnicy myślą, że my pragniemy tylko życia na zasiłku. Życie na zasiłku z ciągłym bólem i niesprawnością byłoby dla mnie chyba gorsze niż śmierć.
Wtajemniczona
20-02-2020, 23:44:37

Tltester,
Nie będziesz żył z zasiłku! Skoro piszesz, że operacja jest jedyną szansą, to ona uratuje Tobie życie i Twojej rodzinie. Masz masywną przepuklinę, podobnie jak ja (miałam). Zadbaj o swoje zdrowie. Tym bardziej o nie zadbaj, bo jesteś głową rodziny. Tylko pamiętaj, współpraca, wszyscy członkowie tworzą rodzinę. A rzeczy w życiu są ważne i ważniejsze. Dasz radę, tylko bądź dla siebie pokorny! Ja, Bidusia81, Kawo, wiele innych osób to przeżyliśmy! Więc dlaczego z Tobą miałoby być inaczej? Dasz radę, w Tobie samym jest siła! Zobacz, jaki paradoks. Z naszych wpisów można wnioskować, że jesteśmy osobami aktywnymi, żywymi, ciągłymi w ruchu, pełnych energii, pomysłów (dopóki nie ma bólu). Czyli jesteśmy silni, może dlatego dotykają nas te przykrości, bo wiele zniesiemy. I nie jestem osobą praktykującą, bo można tak wnioskować. Bardzo rzadko chodzę do kościoła, prawie wcale. Ale wiara, nieważne w co, daje siłę. Najważniejsze wierzyć w siebie i pozytywne jutro.
Podziwiam Cię, bo szczerze piszesz o swoich odczuciach. Niekazdy dzisiaj tak potrafi. To świadczy o Twojej wyjątkowości 🙂 będzie dobrze, zobaczysz. Skup się na tu i teraz. Nie wybiegaj w przyszłość, teraz podejmuj decyzje, wybory, ciesz się tym, co tu i teraz. 😉
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Początkująca
21-02-2020, 07:53:36

AgaZielona pięknie napisane, możesz być coachem motywacyjnym!!!
Ja już liczę godziny, w niedzielę na 9 mam być na oddziale, wcześniej do przejechania 100 km. Jak na złość córka złapała przeziębienie, ma w pokoju izolatkę Zapodaję sobie przeciwwirusowe co by nie załapać czegoś...
7.12.2018 stabilizacja c6/c7 24.02.2020 planowana stabilizacja c5/c6
Forumowicz
21-02-2020, 09:14:36

tltester 2020-02-20 22:25:05
Powiem Wam, że mnie najbardziej dobija świadomość, że nie będę do końca sprawny, że to już nie będzie takie samo życie jak kiedyś, że będę po części kaleką. .
.... jesteś jasnowidzem ? masz takie zdolności ?
Skąd wiesz, że tak będzie ? Owszem jak się uprzesz to namiastka tego może być ale nie w postaci fizycznej lecz psychicznej. To byłoby na własne żądanie.
Fizycznie , daję Ci gwarant z mojej strony, że wszystko wróci do stanu jak dawniej. Jedyne ograniczenie to tymczasowy zakaz "rąbania drewna" i odpuszczenie treningu dźwigania ciężarów. Nie musisz być ciężarowcem.
Pamiętasz motto śp. ks. prof. Tisznera ? , parafrazując .... " nie trzymajcie się kurczowo dobrego zdrowia".
Ja w pewnym momencie tj. w okresie gdy czułem się bardzo źle, a żaden z lekarzy nie był w stanie mi pomóc, nikt nie wpadł na pomysł kojarzenia tego stanu z kręgosłupem szyjnym - myślałem, że już chyba umieram - nie miałem już sił aby "trzymać formę", powiedziałem sobie - niech się dzieje co ma być.
.........i co się zdarzyło ? zdarzyło się to, że jakby mniej mnie bolało, jakby te wszystkie dolegliwości objawiały się w mniejszym natężeniu. Oczywiście, były.
Spotkałem kobietę - cały kręgosłup w drutach. Sprawna, energiczna, nic jej nie brakuje, ... pali cygary. To było na terenie szpitala, ja byłem już pacjentem ale jeszcze operacją. Jej podejście do życia było bardzo racjonalne.
Po pierwsze - nie wmawiać sobie choroby.
Po drugie - żyj wesoło, bądź dobrej myśli
Po trzecie - zawsze może być gorzej, w tej chwili nie jest źle.
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Początkująca
21-02-2020, 10:04:41

kawo 2020-02-21 10:14:36
Po pierwsze - nie wmawiać sobie choroby.
Po drugie - żyj wesoło, bądź dobrej myśli
Po trzecie - zawsze może być gorzej, w tej chwili nie jest źle.
W sedno, też moja filozofia i tego się trzymam już 2 lata. Nie ma co gdybać, trzeba brać to, co jest i przyjmować to z pokorą. Pierwsza operacja nauczyła mnie słuchać własnego ciała, do drugiej też podchodzę z optymizmem. Maratonu może już nie przebiegnę ale na przejście GSB dalej mam chrapkę
7.12.2018 stabilizacja c6/c7 24.02.2020 planowana stabilizacja c5/c6
Wtajemniczony
21-02-2020, 11:44:19

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za te słowa otuchy.
AgaZielona, nie będę żył z zasiłku, bo z niego nie da się wyżyć . Też nie jestem człowiekiem praktykującym, ale nie to czyni nas dobrymi ludźmi. Nigdy nie wywyższałem się wobec innych, wszystkich traktowałem jak rówych sobie - nie ważne czy była to sprzątaczka, bezdomy czy kasjerka w markecie. Bezdomnym, którzy prosili mnie o coś do jedzenia zawsze kupowałem coś porządnego do jedzenia tak aby im wystarczyło na dwa dni. Jest tylko jedna kwestia, którą z perspektywy czasu uważam za bluźnierstwo do potęgi - kiedyś szukałem pracy i chciałem się przebranżowić, powiedziałem wtedy, że podpisał bym cyrograf z diabłem aby tylko dostać pracę programisty. Nie uwierzycie, ale chyba 3 miesiące później zatrudniono mnie w takim własnie charakterze. Potem zaczęły się nadgodziny, aby udowodnić, że dam radę, aby nie zostawiać roboty nikomu. Zaczęły się problemy ze zdrowiem, problemy ze snem, problemy ze stresem i z jelitami - pasmo nieszczęść, które wchodzi już na kręgosłup. Może to głupie, ale tak jakby moje życzenie się realizowało. Teraz wiem, że nigdy nie powinno się tak mówić. Nie wiem na ile jesteście osobami wierzącymi ale może coś w tym jest. Może to cierpienie ma sprawić, że staniemy się lepszymi ludźmi, chociaż znam przypadki, którym nawet cierpienie nie zmieniło nastawienia do innych ludzi.
Kawo, chciałbym być taki twardy jak Ty, ale mając rodzinę kolana trochę miękną. Teraz doszła mi wiedza o przepuklinie w piersiowym a do tego mam przeczucie, że z lędźwiowym też pewnie coś się dzieje. Stąd moje obawy o przyszłość.
Wtajemniczona
21-02-2020, 12:34:44

Tltester,
Nie myśl o tym, co będzie. Jak skupiasz się na przyszłości, ucieka Ci teraźniejszość. Też mam wypukliny w odcinku lędzwiowym i problemy z kością krzyżową, w szyji mam jeszcze jeden poziom nienaprawiony. Hmmm kiedyś pewnie będę musiała znowu poddać się operacji. Ale dzisiaj mam na to wyje.... dosłownie. Jak pomyślę, że mogłam być niepelnosprawna, mieć porażenie kończyn, to cieszę się, że mogę iść na spacer z psem dzisiaj. I nie myślę o tym, co będzie. Bo tego nikt nie wie.
Poza tym nie chwyta się wszystkich srok za ogon. Więc powoli, małymi krokami i pojedynczymi celami. I będzie dobrze.
Pamiętaj, dobro kiedyś wraca. Do mnie wróciło, bo stawia na mojej drodze fajnych, pomocnych ludzi. Ktoś mi załatwi szybszy termin na MRI, sąsiadka przyniesie kawałek ciasta, koleżanka podrzuci materiały do pracy w szkole....
Będzie dobrze 🙂🙃
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Wtajemniczony
21-02-2020, 13:18:00

Chyba macie rację. Dziś zrobiłem sobie testowo ćwiczenie planka - niestety za długo nie wytrzymałem bo zaraz ręka drętwiała. Zastanawiam się nad jedną rzeczą - czy iść chociaż na tydzień do pracy aby zresetować zwolnienie. Jednak obawiam się, że mi jakiś niechciany numer wywiną.
Wtajemniczona
21-02-2020, 13:42:09

Jeśli chodzi o zwolnienie, to ZUS wlicza do 182 dni wszystkie zwolnienia na ta sama chorobę. Ja byłam na l4, potem pracowałam 2 tyg, potem znowu l4. I włączyli mi te l4 pierwsze, pomimo, że pracowałam potem. Zatem liczą wszystkie o tym samym kodzie ICD 10. Wiem, bo składałam wniosek o zasiłek teraz.
Osobiście uważam, że jeśli lekarz każe w domu czekać na operację i się oszczędzać, to trzeba się dostosować. I wybij sobie z głowy te planki! Chcesz narobić więcej szkód?!
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Wtajemniczony
21-02-2020, 14:08:21

AgaZielona, dziękuję za wpis z informacją o L4. Z tym plankiem to chciałem zobaczyć czy dam radę ale widzę, że to nie jest najlepszy pomysł. Neurolog powiedział, że chodzić mogę . Chociaż tyle bo już od leżenia dostaję odleżyn. Spędzam teraz dużo czasu z córką - gramy w karty i gry planszowe. Jest coś co zauważyłem i wyciągam z tego naukę - dzieci nie potrzebują smartfonów i tony pieniędzy, one potrzebują spędzać z nami czas. To jest coś co zapamiętam do końca moich dni.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: