Tltester,
Głowa do góry - nie masz wyjścia, więc musisz myśleć pozytywnie co do operacji ;) wiadomo, będą potem jakieś ograniczenia, trzeba się będzie pilnować i nie skakać na bungy ale funkcjonować będziesz bez myśli, że w każdej chwili może grozić Ci kalectwo to że się boisz to dobry objaw, Kawo kiedyś napisał, że tylko głupi się nie boi...strach mobilizuje, a potem jest ulga
Fakt...psychika siada przy problemach szyjnych - ostatnio bardzo dużo na ten temat tu pisaliśmy...ja aktualnie zmagam się z jakąś nerwicą lękową - nasiliło mi się to bardzo po operacji, bo ciągłe fascykulacje spędzają mi sen z powiek i wkręcam sobie najgorsze choroby - zresztą...wystarczy wpisać w google ten wyraz i wiadomo co wyskakuje jako pierwsze nie ma co dusić w sobie leków przed operacją, bo potem one mogą wrócić ze zdwojoną siłą