Iwona to ekspresowo poszło jeśli mogę doradzić to po 2-3 tygodniach znajdź fizjoterapeutę i tak. Niech troche rozrusza szyję i barki i pokaże ćwiczenia.
Daagula jak idzie z matą? Ćwiczę z taśmą rozciągającą i znów były bóle łopatek hehe

W sumie to nieźle, teraz kilka dni nie ćwiczyłam bo byłam w szpitalu z synem. Ale jeden dzień przesadziłam, dołożyłam sobie ćwiczeń, myślałam że już tak nieźle mi idzie, że nie zaszkodzi. Jakże się myliłam, ręka przez kilka dni nie chciała mi dać spokoju W poniedziałek mam fizjoterapeutę. Umówiłam się na NFZ na rehabilitacje i uwaga..... Na maj mam termin wcześniej jak dzwoniłam to mi powiedzieli przyszły rok także nie jest tak źle.
Iwona ja miałam wizytę kontrolną po 2 miesiącach. Zapewne wtedy dostaniesz skierowanie na rehabilitacje, ale tak jak Kasia pisze znajdź sobie fizjoterapeutę wcześniej. To ci dużo pomoże, rozluźni mięśnie i rozrusza na początku przed ćwiczeniami.

Dostanie lub nie. Ja po operacji na 3 kręgach dostałem - NIC.
( tak sobie myślę, że doktor zobaczył, że wizualnie nic mi nie dolega to .... według zasług i przyczyny)

Ja dostałam skierowanie na rehabilitację szpitalną ale nawet się nie zapisałam. Nie mogłam się nigdzie dodzwonić, a później zaczęłam pracę z fizjoterapeutą. Już pewnie to skierowanie nieważne i tak

Kawo, Ty chyba masz rację. Doktorek stwierdził, że całkiem Cię naprawił, więc po co rehabilitacja

Dobrze Cię widzieć - Dorka.
Mam do Ciebie specyficzną prośbę. Małaś operację taką jak ja.. Ty piszesz,że u Ciebie jest wszystko ok.
Prośba moja: usiądź najlepiej na krześle lub fotel do komputera, weź do ręki komórkę, ręce opuszczone do kolan, głowa mocno schylona ku dołowi, włącz sobie cokolwiek i przeglądaj nie podnosząc głowy około 10 min.
Po tym podnieś głowę do poziomu. - jak poszło ?

drodzy czy braliście przed operacją jakieś leki uspokajające? mi neurolog zaleciła 'antydepresant' na czas przed operacją i po i tak się zastanawiam czy warto..... mam przeogromny lęk przedoperacyjny.......

Nie brałam nic mimo, że też się ogromnie bałam. Na noc przed operacją, pielęgniarki pytały kto chce coś na uspokojenie. A po operacji nawet nie widziałam potrzeby, żeby brać cokolwiek. Stres i strach to normalny objaw, oczywiście zależy jak go kto znosi. Osobiście uważam, że nie warto się faszerować.

A ja skorzystałam, gdy przed operacją pielęgniarka pytała czy chcę coś na uspokojenie i tak mimo to, nogi mi latały ze strachu.
Natomiast po operacji już nie było potrzeby się wspomagać i uspokajać

dziękuję za Wasze opinię:) ja jestem w takim stanie, że wiadro takich tabletek mogłabym zjeść:)