Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29020)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
11-01-2011, 11:04:53

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Będę bardzo wdzięczna za pomoc: poniżej opis mojego RZ:
zniesienie lordozy szyjnej z kyfozą w odc.c4/c5.Obecność zmian degeneracyjnych krążków międzykręgowych na całej długości C. Na wys c5/c6 obecna jest tylna, przewlekła , podwięzadłowa przepuklina jądra miażdżystego z uciskiem na worek oponowy. Obraz rdzenia prawidłowy.

objawy to bóle i sztywność karku, silne napiecię karku, mrowienie i dretwienie rąk i pleców (łopatki) , ból głowy, mdłości , ostatnio brak czucia w dwóch palcach u rąk.

Opinie neurochirurgów są różne, większość twierdzi, że operacja jest nieunikniona,ze względu na to że kregosłup jest całkowicie odwórocony w drugą stronę.
Póki co chce skorzystać z terapii manulanej mającej na celu przywrócenie właściwej krzywizny szyi. Czy ktoś z Państwa korzystał z takiej rehabiitacji? Czy w moim przypadku nie jest zbyt ryzykowna ? wiele słyszałam o tym że kręgosłup nie lubi agresywnych zabiegów

Będę wdzięczna za Państwa pomoc
Pozdrawiam
Ania
gość
11-01-2011, 15:16:00

Pytaja o rady , Janusz doradza a i tak robia swoje pozdrawia bolek nie doradzajacy
Początkująca
11-01-2011, 15:19:42

Witam wszystkich :)
Dawno mnie nie było :)
Operacja 21-go pażdziernika. Udana. Dolegliwości jeszcze odczuwam, ale powolutku są chyba mniejsze. Pierwsza wizyta kontrolna za mną, lekarz mówi, ze wszystko ok.
Martwi mnie tylko moje gardło i głos. minęły 2,5 m-ce, a ja nadal prawie bez głosu. Juz było troszkę lepiej, ale ostatnio przeszłam grypę i teraz znów jest gorzej. Oprócz tego, że głos jest bezdźwięczny, cichy, zachrypnięty, odczuwam jakby duszenie w gardle. To tak, jakbym miała coś w środku i na dodatek jakby z zewnątrz ktoś podduszał. Tak miałam zaraz po operacji, ale potem to minęło, zostały tylko kłopoty z brzmieniem i siłą głosu i niewielki kaszel czasem. A teraz znów to samo. Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii, bo nie wiem, czy to normalne, czy mam się martwić? To znów utrudnia picie i jedzenie i czasem mam wrazenie, że oddychanie, ale to ostatnie, to juz pewnie kwestia psychiki mojej kochanej ;)

Aniu, ja też mam zniesienie lordozy szyjnej, dyskopatię miałam na odcinku C6/C7. W moim wypadku terapia manualna nie dała żadnej poprawy. Ale to moje indywidualne doświadczenie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Dorota
gość
11-01-2011, 16:09:05

Doroto.. czytalem pare tygodni temu na internecie ze ten komentator sportowy Dariusz Szpakowski operowal poziom c znaczy szyjny .. u doktora podgorskiego .. szpakowski przeciesz zyje z glosu i jak by mozliwosc utraty glosu byla duza to w zyciu by sie na to nie zgodzil .. pozdrawia bolek
gość
11-01-2011, 16:36:52

Widze, że pojawiła się moja imienniczka I tez ma wygięta szyjke nie w te co potrzeba stronę.
Aniu, powiem tak, te Twoje zmiany być może dadzą się przez jakis czas leczyc zachowawczo /ja tak robie z kręgosłupem lędzwiowym w którym mam bardzo zaawansowane zmiany/. Ja osobiście nie męczyłabym się w tym paskudnym pooperacyjnym kolnierzu, gdyby nie duzy ucisk na rdzeń i rozpoznanie mielopatii.
Metody, która stosuja teraz na Zosi doświadczyłam w zeszłym roku w szpitalu we Wrocławiu. Rewelacja - po kilku zabiegach nie ciągnęłam nogi i nie bolało. Na szyje wtedy nie wolno było nic stosować, więc nie powiem o rezultatach na szyjce. Nie polecam Ci metody mcKenzie - ćwiczyłam nią troszke i jeśli nie masz doświadczonego w tej dziedzinie rehabilitanta, mozna sobie tylko zrobic krzywdę. Szyja rzeczywiście nie lubi moznych ingerencji, bo jest delikatniejsza od lędzwi, jednak póki możesz i wytrzymujesz, odwlekaj operację.
Ja sie dopiero zrastam, mam usztywnione 4 poziomy i juz się zastanawiam co będzie dalej.... chyba będe podobna do tego profesora szaleńca z "Seksmisji"
Doroto, u mnie mija drugi miesiąc po zabiegu i mam to samo. Niektorzy maja slabsze gardła /ja przegadałam w szkole prawie 30 lat/, może to byc tez wynikiem intubacji, błona sie jeszcze regeneruje. Ja też mam klopoty w połykaniem, a kiedy to robie, słyszy chyba całe miasto, tak gulgoczę. Mysle, że to kwestia czasu i spokojnego podejścia - nerwy tylko pogarszaja sytuację.
Spokojnie, wytrzymamy
gość
11-01-2011, 17:46:07

Dariusz Szpakowskiego operował nie prof. Podgórski a dr.Rafał Górski w Szpitalu Bródnowskim.
Jestem osobą mającą duże problemy z kręgosłupem i wprawdzie staram się nigdy nie doradzać w sprawach zdrowotnych to akurat tych dwóch Panów polecam z całego serca wszystkim cierpiącym.
Dorotko dochodzenie do sprawności po zabiegu (dobry głos) to sprawa bardzo indywidualna, u kazdego jest inaczej. Porozmawiaj ze swoim neurochirurgiem , może będzie wskazana wizyta u foniatry
gość
11-01-2011, 17:56:23

witam wszystkie szyjki Dorota ja też mam ten sam problem co ty operowana bylam w listopadzie 2 i ten mój problem z głosem jest taki sam ale ide do laryngologa jutro i zobacze co mi powie .POzdrawiam was wszystkich Anna z Goleniowa
gość
12-01-2011, 08:55:51

Witam wszystkie Szyjki.
Jagoda nie bój się ZUS-u ja byłam wzywana dwa razy :
pierwszy raz też zaraz po operacji c5/c6 pani dr.zdziwiona ze byłam operowana ale sama wystawiła mi druk na rehabilitację z zaznaczeniem na czerwono daty zabiegu bo twierdziła,ze dopiero po 6 miesiącach można korzystać z rehabilitacji.(2008 rok)
2010 -po dwóch miesiącach L4 wezwano mnie ponownie.Miałam już wynik rezonansu a przy tym dolegliwości takie ,że najgorszemu wrogowi nie życzę i znów ta sama pani dr.miła ,sympatyczna .Obmierzyla odwód ręki dużo chudsza jak lewa i zalecenia:
-zakaz jakiejkolwiek rehabilitacji
-znaleźć bardzo mądrego neurochirurga i jemu zaufać.
Wszystko zrobiłam jak pani dr.radziła więc nie w każdym Zusie pracują wrogowie ja trafiłam dobrze pochwalę tu panią dr. (Ełk)
Słuchajcie Szyjki miałam operację- znów pochwalę w Elblągu- 28 Grudnia pierwsze dni faktycznie tez bolała mnie łopatka lewa ale aby nie zapeszyć" cud ,miód i orzeszki" chodze w kołnierzu w ciągu dnia ,na noc go zdejmuję a tak wszystko dobrze.
Ból gardła to chyba skutek intubacji podczas zabiegu -Ewa jak myślisz ?
Pozdrawiam Szyjki serdecznia-Grażyna
Janusz-już Styczeń a Bydgoszcz milczy,będę czekać na telefon od znanego dr.
Początkująca
12-01-2011, 11:23:39

Witam !!!Ból gardła to częściowo,zapewne wynik intubacji,ale myślę,że głównie naciągania hakami przełyku ,tchawicy,krtani muszą to zrobić bo jak dojdą do kregosłupa.
Ja byłam intubowana mała rurką 7 a i tak bardzo bolało gardło przez tydzień nie mogłam połykać nawet śliny ale mam mała blizną2,5 cm,więc ponaciągali wszystko.
Ból gardła minie trzeba czasu i tabletek na gardło.
Będzie dobrze pozdrawiam Cię Grazynko i ciesze się,że czujesz sie dobrze.
pozdrawiam wszystkie szyjki Ewa
gość
12-01-2011, 11:51:48

Pytaja o rady , Janusz doradza a i tak robia swoje eek pozdrawia bolek nie doradzajacy cheesygrin




Bolek ja myślę że ja tak jak twierdzisz robię swoje może i masz rację i myślę że gdybyś coś miał do zaoferowania może byś to zrobił ale widać nie masz nic nawet poczucia aby innych uchronić od popełnionych błędów Być może doskwiera Tobie samotność i szukasz zwady ale muszę Ciebie zmartwić nie trafiłeś odpowiednie drzwi .

Pozdrawiam Janusz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: