Ja jestem rok po operacji . Też tak miałam że czym bliżej to wydawało mi się że nic nie wiem ,o co zapytać , co bym chciała wiedzieć . Tak naprawdę to nerwy dopuściły jak byłam już w szpitalu . Trafiłam do sali gdzie były fajne kobiety . Wiadomo każda przed czy po operacji ale humor dopisywał . I te chodzące jak trzeba pomagały tym leżącym . Co mi się przydało papier i chusteczki wilgotne . Tak do odświeżenia . Słuchawki jak coś chciałam pooglądać na telefonie by nie przeszkadzać innym . Rurki do picia . Ja miałam założony kołnierz, praktyczne do picia 😁
Obecnie też czekam na operację. Jestem na L4 do 28 maja i w tym czasie lekarz gdzieś chce mnie wcisnąć w kolejkę . Dla pocieszenia . To będzie moja druga operacja a boję się i mam wątpliwości jak za pierwszym razem . 😁