Januszku, dzisiaj spędzam samotną noc i pocieszę się małym kieliszkiem tramalu - mąż na dyżurze.
Renatko, nie wbijałam Wam dokładnych wyników MRI ale służe wyciągiem. To szyjny-" Całkowite zniesienie
lordozy z kyfotycznym ustawienie od c2 do c7.
Liczne
zwapnienia i stłuszczenia. Zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze obejmujące kręgi c1-c7. Masywne osteofity na tylno bocznych krawędziach trzonów c3 do c7 zwężają zachyłki boczne i uciskają na worek oponowy.Zaawansowana
dyskopatia c3/4, c5/6, c6/7, na tych poziomach występuje obustronny ucisk na korzenie nerwowe. Obniżenie wysokości tarcz międzykręgowych. Antelisteza c5, retrolisteza c6 /to chyba po ludzku nazwać kręgozmyk /. Kanał kręgowy c3-7 wybitnie zweżony. na poziomach c4/5 i c5/6 osteofity mocno uciskaja rdzeń kręgowy i powodują jego silny ucisk- zagrożenie zmianami mielopatycznymi. Tętnice na poziomie odpowiednich zmian zwężone. Na poziomie c6/th1 duze zmiany zwyrodnieniowe powoduja znaczne zwężenie kanału kręgowego. Zwapnienie wiązadeł."
Neurochirurg, który mnie kierował na operację we Wrocławiu długo na mnie patrzył. Ten, który mnie będzie operował w Wałbrzychu, powiedział "matko święta, co pani sobie zrobiła w ten kręgosłup"
Teraz lędzwiowy " Zniesienie lordozy. Esowata skolioza. Stan po laminectomii l3 -5. Na tych poziomach masywne zrosty obejmujące korzenie nerwowe po obu stronach, mocniej po lewej.
Centralna przepuklina l4/5 uciskająca worek oponowy i korzenie nerwów. Centralna przepuklina l5/s1 uciskająca korzenie nerwowe i zwężająca kanał kręgowy. Pośrodkowo lewoboczne wypukliny tarcz mk na poziomach l/'2 i l2/3 uciskające na korzenie nerwowe i zwężające znacznie odpowiedni otwór m/k. Centralna i dwuboczna przepuklina l3/4 uciskająca worek oponowy i zwężająca kanał i otwór m/k oraz korzenie nerwów obustronnie.Zmiany zywrodneniowo -wytwórcze w obrębie całego odcinka Ls i w obrębie tarcz mk".
Nooooo to na tyle, poki co. Nie wiem co się dzieje w odcinku piersiowym ale pewnie tez jest niezle.
Lekarze dziwią się, że właściwie nic po mnie nie widać. Chodzę podobno bardzo ładnie, czasem ciągam lewą nogę, bo mam porażenie nerwu strzałkowego i opadanie stopy. Boli idrętwieje, ale tego na zewnątrz nie widać. Dość często się wywalam i trochę tlukę, dlatego w orzeczeniu mam zaznaczoną konieczność stałej obecności przy mnie osoby drugiej. Ale ja zawzięta bestia jestem. Trzy lata temu neurochirurg powiedział, żebym sobie znalazła jakis fajny oddział rehabilitacyjny i tam zamieszkała - no to kilka razy mój mężuś jest słomianym wdowcem.
No to idę się napić tego tramalu. Wasze nieustające zdrowie!
