WITAJCIE
ja takze mam zmieniona szyjke, tj. dwa wysuniete kregi plus zniesiona lordoze i jakies zmiany zwyrodnieniowe.
Do tego zmiany w odcunku ledzwiowym.
Niestety dopiero na starosc /jestem po 40-stce/ spelnilam swoje marzenie i wynioslam sie z miasta , mam ukochane konie, na ktorych jezdze.
Zauwazylam, ze odcinek dolny super reaguje na takie jazdy, jak tylko boli mnie cos tam wsiadam na konia i juz przez jakis czas nie musze brac lekow przecuwbolowych.
Gorzej jest z szyja, bylam na
rehabilitacji, ale z powodu silnych zawrotow glowy przerwalam....mam te zawroty tylko jak sie klade i siadam.
Ogromnych bolow nie mam, raczej morwienia i taka sztywnosc karku.
Zauwazylam, ze jak zaczynam sie przejmowac swoja choroba /np. po rezonansie jak lekarz postraszy/to od razu wszystko sie nasila, bole, zawroty glowy itp.
Jak bagatelizuje to jest lepiej. Uwazam tylko z podnoszeniem ciezarow i staram sie lezec na podlodze czesto z walkiem pod glowa.
A tak w ogole to mam nadzieje. ze przyjmiecie mnie do swojej Rodziny Szyjkowcow????????
Jestem spod Bialegostoku!!!!!!!!